Z wyliczeń "Rzeczpospolitej" wynika, że najwięcej kłopotów ze znalezieniem zatrudnienia w pierwszym półroczu oprócz politologów miały osoby z wykształceniem technicznym zawodowym – technicy mechanicy, ekonomiści, informatycy czy technicy żywności. We wszystkich tych profesjach na jedno stanowisko przypada ponad stu chętnych do pracy.

Z drugiej strony najwięcej ofert w stosunku do liczby bezrobotnych w I półroczu dotyczyło prac prostych. Średnio na jednego robotnika gospodarczego, czyli od zadań wszelakich, czekały prawie cztery oferty. Na pracownika w biurze – prawie trzy, a na pomocnika w administracji – dwie.

Więcej pracy niż chętnych jest też dla ochroniarzy i handlowców.

[link=http://www.rp.pl/artykul/9,347275_Profesje_bez_szans_na_prace.html]Cały artykuł dostępny jest na stronie rp.pl/praca » [/link]