Ostatnie wydarzenia na rynku skłaniają coraz więcej analityków do prognoz, według których za euro zapłacimy w najbliższych miesiącach już mniej niż 4 zł. Średnia prognoz ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg na koniec I kwartału 2010 wciąż wskazuje na kurs 4,03 EUR/PLN. Niemniej jednak część instytucji sugeruje, że złoty będzie mocniejszy (Bank of America/Merrill Lynch wskazuje na 3,85 EUR/PLN, a BNP Paribas – 3,92 EUR/PLN).
Lepsze prognozy dla polskiej waluty to pochodna dobrych wyników gospodarki. W ostatnim tygodniu okazało się, że PKB Polski w III kwartale wzrósł o 1,7 proc. rok do roku – co pozytywnie zaskoczyło ekonomistów. W takiej sytuacji szereg banków podwyższyło prognozy dla Polski. Goldman Sachs ocenia np., że PKB naszego kraju wzrośnie w 2010 r. o 1,5 proc., w kolejnym roku o 3 proc., a w 2011 r. – już o 4,5 proc. Ekonomiści banku spodziewają się, że polskie firmy szybko skorzystają na ożywieniu na rynkach unijnych. Rozwojowi sprzyjać będzie także wysoka płynność polskich banków.
Na kurs złotego wpływ będą miały także przyszłoroczne większe emisje obligacji i bonów skarbowych. Ministerstwo Finansów opublikowało w piątek kalendarz przetargów SPW – skarbowych papierów wartościowych. Emisje bonów planowane są w poniedziałki, a papierów o dłuższym terminie zapadalności – w środy. Resort nie podał konkretnych wartości emisji. Wszystko jednak wskazuje, że realizacja większej części potrzeb pożyczkowych nastąpi w I połowie 2010 r. – Początek roku jest korzystny dla sprzedaży papierów. Instytucje odnawiają bowiem limity inwestycji – mówi Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego MF.
Kalendarz przewiduje możliwość emisji obligacji zmiennokuponowych – o powrocie do tego typu papierów „Parkiet” pisał już przed kilkoma tygodniami. W rozkładzie przetargów nie uwzględniono na razie emisji obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego. MF nie wyklucza za to kontynuowania emisji obligacji imiennych na rynek niemiecki.