Według niego wynika to z lepszej niż zakładano dynamiki wzrostu gospodarczego. W 2005 r. przy rozdziale środków w ramach perspektywy finansowej 2007–2013 Polska zakwestionowała wyliczenia Komisji Europejskiej dotyczące wzrostu gospodarczego i kursu walutowego. Ustalono wówczas w połowie okresu, że przydział środków zostanie skorygowany, jeśli wzrost PKB będzie od przyjętych założeń. To się właśnie stało, stąd premia.

Te dodatkowe środki dla trzech nowych krajów będą pochodzić z niewykorzystanych w poprzednich latach funduszy przez wszystkich 27 członków UE. Komisja Europejska wciąż nie ustaliła, ile z 3 mld euro przypadnie dla naszego kraju. Biorąc pod uwagę wielkość Polski w porównaniu z Czechami i Słowacją, można oczekiwać, że będzie to przynajmniej połowa, czyli 1,5 mld zł (6 mld zł). Będziemy mogli je przeznaczyć na wsparcie słabszych regionów, inwestycje w infrastrukturę (budowę dróg), ochronę środowiska.