Według firmy Creditreform w 2009 r. ogłoszono u nas 590 postępowań upadłościowych z likwidacją majątku, o 38,8 proc. więcej niż w 2008 r. W sumie w Europie Środkowej i Wschodniej niewypłacalnych firm było w 2009 r. o 44,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Najbardziej drastycznie kryzys odczuli przedsiębiorcy w Czechach, gdzie liczba bankructw w zeszłym roku urosła o 83 proc., do 8,4 tys.

W państwach „starej” UE (plus Norwegia i Szwajcaria) ogłosiło bankructwo 185 tys. firm, o blisko 22 proc. więcej niż rok wcześniej. – Potężna liczba upadłości nie jest zaskoczeniem – mówi Janusz Jankowiak, ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – U nas działa bardzo dużo firm zatrudniających do pięciu osób, które wyjątkowo rzadko ogłaszają upadłość. Dodaje, że polscy przedsiębiorcy bardzo szybko zareagowali na kryzys, dzięki czemu kierowane przez nich firmy przetrwały.