Ministerstwo Rolnictwa obniżyło wymogi, by szybciej wydać fundusze. Firmy mogą dostać 300 tys. zł za stworzenie trzech miejsc pracy na wsi, a nie – jak wymagano wcześniej – za pięć. – Wiążę duże nadzieje z wydaniem funduszy dla mikroprzedsiębiorstw. To dla mnie priorytet – przekonuje Tomasz Kołodziej, prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która wypłaca unijne fundusze.

Do tej pory było to najsłabiej realizowane działanie w całym Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich. Z 4,5 mld zł na mikroprzedsiębiorstwa wypłacono 12 mln zł. Umowy podpisane z firmami opiewają na 160 mln zł, czyli 3 proc. całej puli. – W ubiegłym roku przedsiębiorcy złożyli prawie 5 tys. wniosków, ale ponad 2 tys. z nich zostało odrzuconych ze względu na błędy albo wycofanych przez samych wnioskodawców – dodaje Tomasz Kołodziej.

Jeśli drugi rok z rzędu ARiMR nie znajdzie wystarczającej liczby chętnych, którzy wezmą pieniądze na tworzenie mikroprzedsiębiorstw, to Polska może stracić fundusze.