Główny ekonomista Business Centre Club przekonuje, że Polska uniknie recesji, nawet jeśli cała Unia Europejska się w niej pogrąży. „Rynki wschodzące dostosowują się do globalnego spowolnienia gospodarczego poprzez zwiększania konkurencyjności eksportowej. W Polsce już to obserwujemy" czytamy na blogu.
Zdaniem ekonomisty, globalny spadek dynamiki PKB o ok. 3 proc. dla krajów rozwiniętych będzie oznaczał wejście w recesję, podczas gdy kraje rozwijające się doświadczą jedynie 1-2 proc, spowolnienia. Przewidywany ok. 4,2-proc. wzrost gospodarczy w Polsce w ub.roku skutkuje dobrymi nastrojami w biznesie i wśród gospodarstw domowych. Jak pisze były wiceminister finansów, prognozuje się, że popyt krajowy wciąż będzie rósł w 2012 r., mimo że trochę wolniej niż rok wcześniej. „Oczekuję, że w 2012 r. PKB Polski wzrośnie o 2-3 proc., w krajach srefy euro i Unii Europejskiej dynamika natomiast będzie kształtowała się w graniczy -1 do +1 proc." – napisał Gomułka.