Tak znacząca poprawa była sporym zaskoczeniem, wpłynęła też na to, że na całym rachunku obrotów bieżących zanotowano 468 mln euro nadwyżki, wobec oczekiwanych przez rynek 152,5 mln euro deficytu (w marcu saldo rachunku bieżącego wyniosło minus 200 mln euro).

Poprawę w obrocie towarowym zawdzięczamy silnemu eksportowi, w kwietniu wyniósł on 13,3 mld euro, czyli o 12,3 proc. więcej w porównaniu z kwietniem ub.r. Według informacji NBP za tym wzrostem stał przede wszystkim zwiększony eksport żywności i sprzętu transportowego. Import z kolei wzrósł o 3,6 proc. i wyniósł 12,7 mld euro, co było mniej więcej zgodne z prognozami.

W kolejnych miesiącach ekonomiści oczekują obniżenia dynamiki eksportu. – Spodziewamy się wzrostu w tempie 5–10 proc. rok do roku, podczas gdy import będzie raczej w stagnacji – komentują ekonomiści BZ WBK. Według ich szacunków 12-miesięczny deficyt na rachunku bieżącym zmniejszył się w kwietniu do 2,8 proc. PKB, co jest najniższą wartością od marca 2006 r.