– Od 10 lat nie mieliśmy tak dobrej współpracy między bankiem centralnym a rządem, jeżeli chodzi o ogólną politykę gospodarczą – stwierdził na antenie RMF?FM. – To będzie odznaczało, że bank centralny będzie mógł opanować inflację mniejszym kosztem dla gospodarki.

Wypowiedź ministra nawiązywała do ubiegłotygodniowego spotkania z szefem NBP, na którym uzgodniono sprzedaż walut otrzymywanych przez rząd z Unii Europejskiej na rynku, a nie w banku centralnym.

Rostowski zaznaczył, że wprawdzie główne instrumenty służące ograniczaniu inflacji ma bank centralny, jednak rząd może pomóc w tym, by skutki tej walki były mniej kosztowne dla gospodarki.

Zwykle bank centralny spotyka się z krytyką swoich działań ze strony rządu. Dzieje się tak szczególnie wówczas, gdy – jak obecnie – trwa cykl podwyżek stóp procentowych. Rząd krytykował NBP?nie tylko za podnoszenie stóp.

Podczas kadencji poprzedniego prezesa banku centralnego Sławomira Skrzypka trwał spór między NBP a rządem o to, jaką część zysku bank powinien wpłacić do budżetu.