– Polskie firmy mają wciąż wiele depozytów. Spodziewam się jednak, że stopniowo będą zwiększać finansowanie ze źródeł zewnętrznych. Dotyczy to zwłaszcza małych i średnich firm, którym pomoże to w rozwoju – ocenia Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
Obecnie widać już wzrost popytu firm na kredyty. Potwierdzają to dane NBP, z których wynika, że ich wartość zwiększyła się o kilka procent w skali roku.
Paweł Kusiak, dyrektor zarządzający pionem bankowości komercyjnej i globalnej HSBC Bank Polska, mówi, że firmy coraz chętniej zaciągają kredyty z uwagi na rosnące wykorzystanie mocy produkcyjnych, wymuszające nowe inwestycje.
Jak podkreśla Andrzej Halesiak, dyrektor w biurze analiz w Pekao, wciąż moce produkcyjne wykorzystywane są w większym stopniu w dużych polskich firmach, a w mniejszym w pozostałych. Przedsiębiorstwa zaś ciągle nie są pewne, czy już rozpoczynać inwestowanie czy może jeszcze z tym zaczekać.
Według ekspertów HSBC i PwC, zmiana podejścia do finansowania działalności powinna polegać nie tylko na przejściu od finansowania ze środków własnych do zaciągania kredytów, ale także wiązać się z wykorzystaniem innych produktów finansowych. Przykładem są obligacje, których wartość emisji i ich liczba rośnie w ostatnim czasie.