Ile jest warte w złotych to minimum, wylicza się  na podstawie kursu z pierwszego roboczego dnia października (w tym roku poniedziałek, 3.10). Wczoraj po południu euro kosztowało 4,41 zł, w ubiegłym, gdy ustalano wysokość akcyzy na 2011 r. – 3,93 zł. Gdyby w przyszły poniedziałek kurs był taki sam, koszt podatku w litrze oleju napędowego byłby większy o 16,7 grosza niż obecnie. Problem ten nie dotyczy benzyny bezołowiowej – tu akcyza jest już wyższa od unijnego minimum, i to na tyle, że obecne zmiany kursowe nie mają wpływu na jej wysokość.

30 września natomiast okaże się, ile pieniędzy w ramach dopłat bezpośrednich otrzyma w tym roku 1,35 mln rolników. Przeznaczono na nie 3,3 mld euro, które na złote zostaną przeliczone po kursie Europejskiego Banku Centralnego z 30 września.

31 grudnia jest z kolei datą kluczową dla ministra finansów. Kurs euro z tego dnia decyduje bowiem o wysokości polskiego długu. Ekonomiści wyliczają, że przy kursie powyżej 4,5 zł za euro na koniec roku przekroczymy poziom 55 proc. długu w relacji do PKB, a to by oznaczało konieczność uchwalenia kolejnego budżetu bez deficytu. Dlatego resort finansów zrobi wszystko, aby na koniec roku utrzymać relację złotego w odniesieniu do euro poniżej 4,5 zł. – Ma do dyspozycji około 6 mld euro, które może wymienić na rynku, umacniając naszą walutę, tak jak zrobił to w ubiegły piątek – mówi Piotr Kalisz z CitiHandlowego.