To właśnie na tym zyskują rynki akcji, czego dobitnym przykładem jest dzisiejszy, potężny wzrost japońskiego benchmarku giełdowego Nikkei, czy rosnące z dnia na dzień ceny złota. Czy powinniśmy dziwić się, że 'twarde aktywa', których podaż jest strukturalnie ograniczona zyskują w takich warunkach na wartości? Zdecydowanie nie.

To, co wydaje się najbardziej znamienne dla trwającego okresu to 'percepcja trwałości' obecnych systemów monetarnych i fiskalnych. Przecież długim terminie 'jastrzębie epizody', które (na przykładzie Fed i dolara w latach 2022-2023), które co do zasady wspierają waluty są tylko ... Epizodami. Kapitał nie znosi próżni i poszukuje stóp zwrotu w każdych warunkach. Dług publiczny USA rośnie w tempie niespotykanym nigdy w historii. Politycy mają coraz większy problem z osiągnięciem porozumienia dot. finansów publicznych, co obrazują coraz dłużej trwające 'zamknięcia rządu' Stanów Zjednoczonych w XXI wieku.

Tymczasem w dość ciekawej 'opozycji'' do zadłużonych państw stoją ... Gospodarstwa domowe, których średni poziom zadłużenia istotnie spadł od 2008 roku. Pieniądz fiducjarny nie zna limitów, a jego ilość w globalnym systemie finansowym niemal na pewno będzie rosła z biegiem kolejnych lat, czy dekad. Doskonale obrazuje to wykres podaży M2, którego zrozumienie pozwala 'otworzyć oczy' na to, co dziś dzieje się na rynkach finansowych. Dziś oczekiwania rynku co do obniżki stóp Fed przesunęły się do października, a rynki oczekują już, że zamknięcie rządu potrwa jeszcze co najmniej dwa tygodnie.

Taki scenariusz sugeruje, że Fed będzie w tym miesiącu podejmował decyzje co do polityki w pewnym stopniu 'na ślepo' - bez aktualnych danych CPI czy NFP. Wszystko to tym bardziej skłania inwestorów do przemyślenia swojej ekspozycji na 'systemowe waluty'. Jednocześnie amerykańscy konsumenci pozostają w dużej mierze odporni na te zawirowania, co w oczach rynku czyni 'akcje' tym bardziej atrakcyjnymi na tle 'ryzykownych' obligacji. Na Wall Street trwa regularna hossa, a inwestorzy czekają na początek sezonu wyników spółek w USA. Jeśli biznesy technologiczne znów zaskoczą pozytywnie, możemy spodziewać się, że 'spekulacyjne zainteresowanie' inwestycją w akcje będzie rosło, przy akompaniamencie słabnącego dolara.

Eryk Szmyd Analityk rynków finansowych XTB