Ropa naftowa powróciła do wzrostów, a baryłka WTI wyceniana jest powyżej 71 USD. Wszystko po tym, jak Trump wezwał do ewakuacji Teheranu, co sugeruje możliwość dalszego zaognienia konfliktu zbrojnego. Nie bez znaczenia była też decyzja Trumpa o skróceniu wizyty na szczycie G7 i powrót do Waszyngtonu. Wprowadziło to dodatkową niepewność. Złoto nie zareagowało wzrostami na te doniesienia, a jedna uncja wyceniana jest poniżej 3400 USD. Można powiedzieć także, że rynek akcyjny w ograniczonym stopniu reaguje na doniesienia z Bliskiego Wschodu. Największym czynnikiem ryzyka jest zaangażowanie innych państw, jeśli do niego nie dojdzie, jego wpływ na rynek będzie coraz mniejszy.

 Futures na S&P500 utrzymuje się powyżej 6000 pkt. Niemiecki Dax znajduje się natomiast w pobliżu strefy wsparcia zlokalizowanej w rejonie 23400 pkt. Nie zapominajmy, że cały czas toczą się negocjacje handlowe, których wynik będzie kluczowy dla sentymentu rynkowego w średnim okresie. Dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Fed, po którym jutro wieczorem poznamy najnowsze projekcje poszczególnych członków Komitetu. Przedstawiciele Fed dotychczas pozostawali powściągliwi w komunikowaniu obniżek stóp. Pojawią się jednak coraz więcej wyzwań gospodarczych, a inflacja spada i nie widać jak na razie wpływu wyższych ceł. Najbliższe posiedzenie może przybliżyć nas zatem do obniżki stóp. Dziś w kalendarium znajdziemy majowe dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA.

 Na rynku walutowym w oczekiwaniu na komunikat Fed niewiele dzieje się z dolarem. Kurs EURUSD pozostaje poniżej ostatnich szczytów. Złagodzenie przekazu może jednak pchnąć dalej notowania na północ. Amerykańska waluta ma bowiem za sobą coraz mniej argumentów, a rynek dostrzega coraz większą niepewność związaną z amerykańską gospodarką.

US500.f; D1

US500.f; D1

Foto: BM mBanku

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.