W skali miesiąca ceny spadły o 0,3 proc. Mniejsza presja inflacyjna będzie wspierać retorykę czeskiego banku centralnego. Cel inflacyjny wynosi 2 proc. Inflacja w czerwcu wróciła więc do poziomu z I kwartału tego roku. Perspektywy pozostają pozytywne. Analitycy ankietowani przez Bloomberga spodziewają się, że na koniec roku inflacja będzie oscylować w okolicy 2,8 proc. Podczas ostatniego posiedzenia władze monetarne zaskoczyły rynek większą od oczekiwań obniżką stóp. Cięcie o 50 pkt baz. sprowadziło główną stopę do 4,75 proc. W komunikacie napisano, że nawet po obniżce dodatnie realne stopy będą obniżać inflację, a w miarę zbliżania się stóp do ich naturalnego poziomu tempo luzowania polityki pieniężnej będzie zwalniać. Bankierzy centralni zwrócili uwagę, że nie należy się spodziewać dalszych znaczących obniżek, ponieważ perspektywy inflacji wciąż pozostają niepewne, a inflacja może wrócić w okolice górnego pasma odchyleń od celu. Bank centralny uważa za konieczne kontynuowanie ostrożnej polityki pieniężnej. Ekonomiści ankietowani przez Bloomberga oczekują, że do końca roku główna stopa spadnie poniżej 4 proc. Kontrakty terminowe wyceniają w sumie cięcia o 100 pkt baz., do 3,75 proc. W takim otoczeniu makroekonomicznym czeskie papiery się umacniają. Dziesięciolatki są najdroższe od kwietnia tego roku. Cierpi za to korona. Kurs EUR/CZK jest najwyżej od trzech miesięcy.