Efekt jest taki, że futures na S&P500 stabilizuje się powyżej 5500 pkt. od ubiegłego tygodnia w oczekiwaniu na kolejne sygnały mogące zdynamizować rynek. Wzrosty na spółkach technologicznych zatrzymały się w oczekiwaniu jak zaprezentują się wyniki za II kw. Na horyzoncie pozostają też weekendowe wybory do francuskiego parlamentu, które mogą nieco namieszać na europejskiej scenie politycznej. To w tym momencie czynniki składające się na największe ryzyko dla parkietów Starego Kontynentu. Niedługo później odbędą się wybory w Wielkiej Brytanii, a coraz głośniej się mówi o przyspieszonym plebiscycie też w Niemczech. Dax pozostaje tymczasem w okolicach 18300 pkt. W tym przypadku podobnie jak w USA niewiele zmieniło się na przestrzeni ostatniego tygodnia.
Na rynku walutowym eurodolar znajduje się poniżej 1.07 i jest blisko ostatnich minimów. Niepewność polityczna oraz zapowiedź jeszcze dwóch obniżek stóp procentowych w wykonaniu EBC ciążą notowaniom wspólnej waluty. Dodatkowo cały czas relatywnie jastrzębi Fed sprzyja notowaniom amerykańskiej waluty. Notowania USDJPY znalazły się wczoraj na nowych szczytach, powyżej 160 jenów za każdego dolara, co oznacza, że praktycznie w każdym momencie może nastąpić interwencja walutowa ze strony japońskich władz. Z pewnością będą oni uważnie śledzić dane z USA mogące przełożyć się na wzrost zmienności. Dziś w kalendarium makroekonomicznym uwagę należy zwrócić na trzeci szacunek wzrostu gospodarczego w USA za I kw., wstępne dane o zamówieniach oraz cotygodniową ilość nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych.
Ropa cofnęła się wczoraj po danych amerykańskiego departamentu energii, które wskazały na nieoczekiwanie silny wzrost stanów magazynowych ropy. Cofnięcie nie trwało długo, a baryłka WTI dziś już wraca powyżej 81 USD. Podobnie złoto, które za spadkami na eurodolarze cofnęło się poniżej 2300 USD za uncję, ale dziś już odbija.
US500.f; D1
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.