Przed weekendem zyskał 1,5 proc. Rekord miał też mWIG40. Obroty spadły o zaledwie 36 mln zł do 1,437 mld zł. „Z perspektywy technicznej popytowi udało się jednym ruchem znieść czterotygodniową falę spadkową i na zamknięciu ulokować indeks WIG20 ledwie 30 punktów od szczytu hossy. Uwzględniając zmienność mierzoną wskaźnikiem ATR z 14 sesji – w piątek na poziomie 35 punktów – WIG20 jest jedno dobre rozdanie od połamania 2380 pkt. i otwarcia drogi w rejon szczytu poprzedniej hossy, który został wyrysowany pod psychologiczną barierą 2500 pkt. W tym kontekście warto odnotować, iż od zamknięcia WIG20 potrzebuje zwyżki o około 6 procent, by testować 2500 pkt. Atak jawi się jako możliwy – zwłaszcza gdy potraktować zakończony tydzień jako przesilenie w korekcie i powrót rynku do trendu wzrostowego – ale nie można tracić z pola uwagi faktu, iż zwyżka indeksu WIG20 była też pogonią za styczniowymi wzrostami indeksów światowych, które mają powody, by w lutym poszukać korekty trzymiesięcznych fal wzrostowych. W praktyce istnieje ryzyko, iż dalsze wzrosty będą odbywały się w trudnym kontekście, w postaci redukowania noworocznego optymizmu przez rynki bazowe” – twierdzi Adam Stańczak z DM BOŚ.
WIG i WIG20 byli liderami pod względem skali zwyżek w Europie. Główne giełdy kontynentu piątek też kończyły wzrostami. Na przykład nowy rekord DAX-a to 17004,55 pkt.
Jakby tego było mało to Nasdaq Composite, Nasdaq 100, S&P 500 i DJIA również ustanowiły rekordy. Dzisiaj w Tokio zwyżki, Ale Hang Seng i Shanghai Composite spadają, ten drugi wskaźnik o więcej niż procent. W ciągu dnia ustanowił nowe minimum.
Byki górą
Piotr Neidek, BM mBanku
Poranne notowania kontraktów na niemiecki indeks DAX ponownie oscylują wokół poziomu 17000 punktów. Jak na razie na rynku kasowym bykom nie udało się finalnie pokonać pułapu 17000 pkt. W piątek na moment próg ten został przekroczony, ale jedynie o 4 oczka. Na koniec dnia DAX cofnął się pod poziom 17000 punktów. Niedźwiedzie nie dają za wygraną i konsekwentnie bronią bariery. Wraz z nieudaną próbą sforsowania oporu, pod kreską znalazły się małe i średnie spółki. sDAX (-0,3%) zamknął się na najniższym w tygodniu poziomie. mDAX stracił nieco więcej i z wynikiem -1% finiszował na lutowych minimach. W połączeniu z sytuacją na wykresie kluczowego indeksu DAX, wnioski są jak na razie neutralne. Konsolidacja postępuje a tym samym wyczekiwanie na dalsze poczynania zarówno popytu jak i podaży.