Niemiecki DAX przecenił się 1,03%, francuski CAC40 stracił 1,26%, a londyński FTSE zamknął się 1,24% niżej. Spadki obserwowaliśmy także na naszym polskim parkiecie. Indeks dwudziestu największych spółek na GPW stracił dziś 1,19%. Wśród blue chipów jedynie Kruk zamknął sesję wyżej (+4,2%), a pozostałe firmy znalazły się pod kreską. Dobre wyniki Kruka należy tłumaczyć opublikowanymi wczoraj danymi finansowymi za ostatni kwartał, gdzie pierwszy raz w historii przekroczony został wynik pół miliarda złotych zysku po dwóch kwartałach. Patrząc jednak na pozostałe spółki, najmocniej straciły dziś akcje PKN Orlen (-2,54%) oraz JSW (-2,13%).
Patrząc z kolei na rynek amerykański, nastroje są nieznacznie lepsze, jednak także przeważa tutaj kolor czerwony. W momencie przygotowywania tego komentarza, czyli po godzinie 18:00 Nasdaq i S&P500 notowane są pod kreską. Na niewielkim plusie nowany jest Russell 2000 (+0,11%) i Dow Jones (+0,2%). Negatywny sentyment można tłumaczyć publikacją danych o inflacji PPI, która okazała się wyższa niż zakładały prognozy. Po 12 miesiącach spadków, roczna dynamika inflacji PPI w Stanach Zjednoczonych wzrosła w ubiegłym miesiącu do 0,8% (z 0,1% w czerwcu), przy oczekiwaniach zakładających wzrost do 0,7% r/r. Natomiast odczyt bazowy PPI utrzymał się na poziomie z czerwca (2,4% r/r), przy szacunkach zakładających spadek do poziomu 2,3% r/r. Biorąc więc pod uwagę wczorajsze, jak i dzisiejsze dane o inflacji z USA, Fed ma argument, aby nie spieszyć się z obniżaniem stóp procentowych, co jest oczywiście negatywnym czynnikiem dla indeksów giełdowych. Niemniej szczyt wydaje się blisko, aktualnie prawdopodobieństwo podwyżki o 25 pb we wrześniu sięga jedynie 12% W najbliższym czasie inwestorzy z pewnością uważnie będą przyglądać się napływającym danym makro, które będa kształtowały oczekiwania co do ruchów Rezerwy Federalnej.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB