Poranek maklerów – Od ściany do ściany

Przed weekendem WIG20 był najgorszym wskaźnikiem w Europie. W poniedziałek znalazł się wśród najlepszych. Zyskał 1,7 proc. i dzień kończył nad poziomem 2068 pkt. Ton nadawały m.in. banki. Średnie spółki zyskały 0,5 proc., podczas gdy najmniejsze straciły 0,2 proc. Obroty spadły do 753 mln zł ogółem.

Publikacja: 27.06.2023 09:03

Poranek maklerów – Od ściany do ściany

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek

DAX w poniedziałek został przeceniony o 0,1 proc., choć po danych Ifo wydawało się, że mogło być gorzej. CAC 40 poszedł w górę o 0,3 proc. W Nowym Jorku ponownie zniżki – S&P 500 o 0,5 proc., Nasdaq Composite o 1,2 proc. (odwrót od nowych technologii?). Dzisiaj Nikkei 225 spadł o 0,5 proc.

We wtorek rynkiem amerykańskim mogą poruszyć dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku, sprzedaż nowych domów czy indeks Conference Board.

Ograniczona zmienność

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas Bank Polska

Po pogorszeniu nastrojów w zeszłym tygodniu, na początku nowego tygodnia główne indeksy akcji na świecie kontynuowały lekkie spadki. Jednak z uwagi na mniejszą liczbę danych makro w poniedziałek jak i w całym tygodniu, zmienność na wczorajszej sesji była wyraźnie ograniczona. Można więc powiedzieć, że inwestorzy „przetrawiają” informacje z poprzednich okresów, głównie dotyczące bardziej jastrzębiego nastawienia banków centralnych na świecie. Z drugiej strony rentowności obligacji skarbowych wczoraj spadały, nawet pomimo odbicia cen na rynkach surowców. Ponadto pomimo niższych rentowności, relatywnie gorszym zachowaniem cechowały się spółki technologiczne w amerykańskim indeksie Nasdaq.

Brak standardowych korelacji pomiędzy tymi rynkami może wiec wskazywać, że wczorajsza sesja była na świecie z kategorii „na przeczekanie”.

Zdecydowanie odmienny obraz notowań obserwowaliśmy na krajowym parkiecie. O ile do godziny 11:00 indeksy pozostawały blisko poziomów otwarcia, w ślad za globalnym przebiegiem sesji, tak druga część dnia to pokaz siły GPW, a głównie WIG20 oraz sektora bankowego. WIG-banki zyskał ponad 3% napędzając zwyżki WIG20 i mając pozytywny wpływ na mWIG40 (ING BSK oraz Millennium odpowiadały w większości za wzrost indeksu średnich spółek). Największymi „gwiazdami” były banki kojarzone z kredytami w CHF, czyli Millennium (+8,9%) oraz mBank (+5,8%). Widać więc, że inwestorzy zdyskontowali wcześniej niekorzystny wyrok TSUE. Jako, że ten czynnik ryzyka nie wpływa już w takiej mierze na postrzeganie krajowych banków, walory sektora są ponownie doważane przez inwestorów. Tym samym indeks WIG20 odrobił wczoraj w całości straty zanotowane podczas piątkowej sesji. Warto przy tym wspomnieć, że poza bankami rosła większość największych spółek (tylko ACP i Kruk zanotowały minimalne zniżki), co może podkreślać relatywną siłę tej części rynku.

Dzisiejsze dane makroekonomiczne publikowane będą dopiero w drugiej części dnia w Stanach Zjednoczonych. Dlatego w pierwszej części sesji można spodziewać się mniejszej zmienności, a indeksy potencjalnie mogą reagować na wczorajszą słabszą końcówkę notowań za oceanem.

Główne europejskie parkiety zakończyły dzień w okolicach zera

Paweł Śliwa, BM mBanku

Dla przykładu DAX stracił 16 punktów, co oznacza zmianę o -0,11%. Reprezentant Francji urósł o 0,29%. Nie zmienia to znacząco sytuacji na tym parkiecie. Impet byków już dawno wyhamował i od przełamania poziomu 7400 punktów w kwietniu tego roku powstały dwa niższe punkty odniesienia. Trudno nazwać je nowym trendem, ale ww. cena nie pozwala o sobie zapomnieć. Nadgorliwy analityk na tych szczytach umieści litery R, które będą elementem formacji odwrócenia, czyli głowy z ramionami. Wczorajsza sesja jest na granicy linii szyi, która skierowana jest ukośnie do góry. Dalsza aktywność niedźwiedzi może wpłynąć na długoterminowy obraz tego CAC 40. Warto tutaj wymienić wparcie 7085 punktów, które w tym miesiącu już raz cieszyło się zainteresowaniem popytu. Dopiero jego przełamanie pozwoli na założenie, że korekta rozbuduje się nie tylko w czasie, ale i w cenie.

Na kontynentach amerykańskich pozytywnie wyróżnił się tylko argentyński Merval, który zyskał blisko 3%. Po drugiej stronie tabeli jest Nasdaq 100. W procentach jego wynik to -1,36, zaś w punktach przełożyło się to na spadki o ponad 200 punktów.

Pomimo że drugi dzień tego tygodnia dopiero się rozpoczyna, to wysokość tygodniowej świecy jest już podobna do tej z poprzednich pięciu sesji. Może to być zapowiedź większej korekty. W końcu od marca ten technologiczny indeks zyskał ponad 30%, docierając do oporu 15200 punktów. Kandydatów na wsparcie jest wielu. Najbliższy to 14500 punktów, o pół tysiąca niżej jest kolejne miejsce użyteczne dla popytu. Z ciekawości sprawdziłem, jaka była wysokość lutowej korekty – 1100 punktów. Jeżeli wykorzystamy tę wartość w obecnej sytuacji, to ważniejszą zaporą dla przeceny indeksu technologicznego jest wsparcie 14000 punktów.

Na wczorajszej sesji wyróżnił się indeks WIG20. Zyskał 1,65%. Daje to nadzieję na założenie, że trwająca od połowy czerwca korekta dobiega końca. Ponieważ nie jest ona rozbudowana zarówno w osi poziomej, jak i pionowej, to jest to element wzrostów trwających od marca. Byki powinny szybko doprowadzić do powstania nowego szczytu.

Jest tutaj tylko jedno ale. Strefa skupiona wokół 2130 punktów w przeszłości mocno była okupowana przez podaż. Widać to dobrze na tygodniowym wykresie. Podobna obserwacja dotyczy kolejnego oporu, czyli 2400 punktów. Nie można więc wykluczyć, że niedźwiedzie pozostaną na dłużej na polskiej giełdzie. Nie ma na to jeszcze realnych dowodów, wiec trend wzrostowy na dziennym interwale ma pierwszeństwo w procesie analizy tego instrumentu.

Rynek szuka gruntu, Nasdaq kontynuuje spadki

Kamil Cisowski, DI Xelion

Europejskie rynki miały rozpocząć poniedziałkową sesję od wzrostów, ale jeszcze przed startem handlu ujawniła się silna podaż, która doprowadziła do wyraźnych spadków w pierwszych godzinach po otwarciu. Przed południem rozpoczęło się jednak odbicie, a chociaż wzrosty zostały skorygowane po otwarciu w USA, zamknięcia miały miejsce w okolicy poziomów neutralnych. Najsłabsze spośród głównych indeksów DAX i FTSE 100 traciły po 0,11%, najsilniejszy CAC 40 zyskał 0,29%. Niemiecki indeks ifo (spadek z 91,5 pkt. do 88,5 pkt., najniższego poziomu od listopada 2022 r.) był kolejnym wskaźnikiem, który potwierdzał osłabienie koniunktury w gospodarce niemieckiej i całej strefy euro. Rentowności obligacji pozostawały jednak stabilne, podobnie jak kurs EUR/USD, który obronił poziom 1,09, a w dzisiejszych godzinach porannych lekko rośnie.

Warszawa potwierdziła, że zakończone dużymi spadkami sesje, jak ta piątkowa, pozostają na razie wypadkami przy pracy. WIG20 zyskał 1,65%, mWIG40 0,48%, a sWIG80 stracił 0,17%. Obroty pozostawały jednak niskie, ledwo przekroczyły 750 mln zł, co może sugeruje początek sezonu wakacyjnego. Rewelacyjne zachowanie głównego indeksu to głównie efekt bardzo silnego odreagowania banków (+3,03% na poziomie sektora), ale też potężnych wzrostów LPP (+5,34%).

W USA wciąż korekty nie może zakończyć technologia – S&P 500 spadł o 0,45%, a Nasdaq o 1,16%. Najważniejszym problemem dla spółek wzrostowych były gwałtowne spadki kursu Tesli (-6,06%), która odreagowuje wcześniejszy ogromny w skali ruch w górę na fali pogarszających się rekomendacji (w poniedziałek nastawienie do neutralnego rewidował Goldman Sachs). Wyprzedawano jednak też Nvidię (-3,74%), Metę (-3,55%), Alphabet (-3,19%) czy Microsoft (-1,92%). Na razie korekta dotyczy jednak największych, najbardziej płynnych spółek, drugi szereg trzyma się dobrze – ETF ARK Innovatiomn stracił skromne 0,57%.

W godzinach porannych rosną główne rynki azjatyckie z wyjątkiem Nikkei. Przeszło półtoraprocentowe wzrosty notowane są w Hongkongu. Kontrakty na amerykańskie i euroepjskie indeksy rosną, sugerując wzrostowe otwarcie. Dzisiejsza sesja wydaje się dobrym punktem do odreagowania, jutro możemy zobaczyć ponowną nerwowość za sprawą wypowiedzi prezesów wszystkich najważniejszych banków centralnych (Fed, EBC, BoE, BoJ) podczas konferencji EBC w Sintrze. W trakcie dnia poznamy m.in. dane o amerykańskich zamówieniach na dobra trwałe, sprzedaż domów na rynku pierwotnym oraz indeks CB Consumer Confidence.

Giełda
Popyt cały czas czyha na zakupy po niższych cenach
Giełda
Banki podkopują WIG20
Giełda
Koniec zwyżek inflacji w USA?
Giełda
Szczyt nastrojów za nami?
Giełda
Indeksy na nowych szczytach hossy mimo przeceny banków
Giełda
Nowe rekordy w Warszawie