Wczorajsza sesja na Wall Street przyniosła kolejne 0.7% wzrosty, a notowania kontraktów terminowych dziś dalej pną się na północ. Wczoraj katalizatorem do zwyżek okazały się niższe od oczekiwań dane o majowej inflacji w USA, które powinny przypieczętowywać brak podwyżki stóp procentowych na kończącym się dziś posiedzeniu Fed. Wzrost cen wyniósł 4.0% r/r wobec 4.9% r/r w kwietniu i prognozowanego spadku do 4.1% r/r. W ujęciu miesięcznym rynek spodziewał się 0.2% m/m, a było to tylko 0.1% m/m.
Dziś inwestorzy odliczają czas do godziny 20:00, kiedy opublikowana będzie decyzja Fed. Choć po ostatnich danych o inflacji utrzymanie poziomu stóp na niezmienionym poziomie powinno być przesądzone, to jednak dla reakcji rynkowej ważny będzie jeszcze wydźwięk komunikatu. Dziś poznamy też najnowsze prognozy Fed i oczekiwaną przez poszczególnych członków Komitetu dalszą ścieżkę stóp procentowych w USA. Rynek spodziewa się, że mimo braku podwyżki stóp, ton komunikatu nie zmieni się i będzie pozostawał jastrzębi wskazując, że inflacja pozostaje jeszcze za wysoka i trzeba z nią wciąż walczyć. Reakcja rynkowa na wynik posiedzenia nie jest oczywista i nie można wykluczać sprzedaży faktów. Dużo w tym względzie zależeć będzie od szczegółów przekazu i konferencji prasowej po posiedzeniu. Pamiętajmy jednak, że Fed stawia na dobrą komunikację i nie lubi zaskakiwać uczestników rynku. Podejmuje decyzje w taki sposób, aby zamieszanie rynkowe związane z nim było jak najmniejsze.
S&P500 sukcesywnie podąża w kierunku okrągłego poziomu 4400 pkt. kreśląc 14-miesięczne maksima. W środowy poranek niemiecki Dax wychodzi powyżej 16300 pkt.
Na rynku walutowym w oczekiwaniu na dzisiejszą decyzję Fed niewiele się dzieje, a kurs EURUSD pozostaje blisko 1.08. Złoty po wczorajszej przecenie próbuje odrabiać straty, a kurs EURPLNa spada do 4.46. Dolar kosztuje 4.13. Poprawa nastrojów na rynkach finansowych i wzrost popytu na ryzyko nieco wsparł notowania ropy, a baryłka WTI wzrosła do 70 USD.
US500.f; D1