O ile wczorajsze przemówienie Powella dalekie było od 'gołębiego tonu' zostało dobrze przyjęte na Wall Street ponieważ szef Rezerwy Federalnej dostrzegł rodzący się globalny proces dezinflacyjny i nadzieję, na sprowdzenie inflacji do 2% bez znacznych szkód dla gospodarki. Niższa podwyżka po 50 bp w grudniu może zwiastować, że Fed zbliża się do pauzy w cyklu zacieśniania. Co prawda inwestorzy zamiast informacji o możliwej pauzie lub obniżkach dowiedzieli się, że jeszcze kilka podwyżek może być w drodze, program QT zostanie utrzymany a na ogłoszenie zwycięstwa wciąż za wcześnie, jednak żadna z tych uwag nie obciążyła sentymentów na tyle by zepchnąć indeksy z 'dezinflacyjnej' wzrostowej fali.
NA giełdzie za oceanem widzimy dziś potężny optymizm indeksu NASDAQ, gdzie optymistyczny raport Meta Platforms tchnął nadzieję w odreagowanie całego sektora technologicznego. Teraz inwestorzy zwrócą uwagę na raporty pozostałych największych techów, Apple, Amazon i Alphabet. Jeśli wyniki mocno rozczarują inwestorów istnieje szansa na głębszą korektę euforycznego rajdu jednak jeśli spółki zdołają pozytywnie zaskoczyć możemy spodziewać się kontynuacji odreagowania w końcówce tygodnia. Wśród indeksów najwięcej zyskuje Nasadq, który rośnie dziś o ponad 3%, S&P 500 rośnie o 1,39%, najsłabiej radzi sobie Dow Jones, któremu nie udzieliła się euforia technologicznych gigantów.
W Europie natomiast byliśmy dziś świadkami dwóch kluczowych decyzji banków centralnych, Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego. Oba zdecydowały się na 50 pb podwyżkę stóp. Lagarde wskazała, że EBC prawdopodobnie podniesie stopy o kolejne 50 pb w marcu, a wzrost PKB w strefie euro będzie słaby ponieważ wyraźnie spada aktywność gospodarcza. Według szefowej EBC kolejną, wyższą podwyżkę o 50 pb wspiera polityka fiskalna i presja płacowa, które zagrażają ew. powrotem inflacji. Dodatkowo prezes EBC spodziewa się, że stopy w marcu nie osiągną swojego poziomu docelowego, co otwiera okno na kolejną podwyżkę mimo spadającej presji cenowej w europejskiej gospodarce. DAX notowan jest już w okolicach 15 500 pkt i zbliża się do rekordowych poziomów z 2021 roku.
Bank Anglii z kolei wskazał, że dalsze podwyżki będą potrzebne ale jednocześnie w komunikacie mogliśmy znaleźć wstawki mogące świadczyć o porzuceniu 'agresywnych podwyżek' co sugerowałoby zmniejszenie tempa zacieśniania. Do interpretacji tej odniósł się już gubernator BoE, Bailey który w wywiadzie z CNBC wskazał, że bank nadal będzie podnosił stopy procentowe, a niepewna sytuacja na świecie sprawia, że bank nie może wciąż ogłosić zwycięstwa nad inflacją. Pytanie czy BoE rzeczywiście pozostanie jstrzębi mimo wyraźnie słabnącej brytyjskiej gospodarki. Po decyzji FTSE zamknął się prawie 0,76% wyżej.
Świetnie radził sobie dziś WIG20, który zyskał 1,7% na fali optymizmu wśród największych indeksów. Świetnie radziły sobie walory CD Projektu i Allegro. Istotny dla dalszego sentymentu szczególnie w sektorze bankowym może być komentarz TSUE w sprawie kredytów frankowych, zaplanowany na 16 lutego dot. kredytów frankowych. Polski benchmark utrzymał się dziś powyżej 1900 pkt.