Pogarszające się perspektywy makroekonomiczne i rosnące oczekiwania dotyczące zacieśnienia polityki przez banki centralne skutecznie zniechęcają inwestorów do zakupu akcji.
Patrząc na poszczególne indeksy z Europy, najmocniej straciły dziś: szwajcarski indeks SMI oraz holenderski AEX, które przeceniły się ponad 2%. Z kolei niemiecki DAX zamknął się niecały 1% niżej, a londyński FTSE100 osunął się 1,95%. Przecenę obserwowaliśmy także na naszym rodzimym parkiecie, gdzie WIG20 zamknął się 1,4% niżej. Wśród największych polskim spółek, najmocniej traciły walory LPP, CCC, i Cyfrowego Polsatu. Pozytywnie wyróżniały się z kolei akcji PGNiG, gdzie wzrosty sięgnęły 4,85%.
Jeśli chodzi natomiast o sesję za oceanem, główne amerykańskie indeksy giełdowe rozpoczęły handel od próby odrabiania wczorajszych strat. Niemniej na dwie godziny po rozpoczęciu sesji, nie widać nadmiernego optymizmu. Pomimo, że Nasdaq jest notowany 0,4% powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia, tak Dow Jones traci ponad 1%, a S&P500 zniżkuje 0,5%. Sytuacja na wiodącym amerykańskim indeksie zrzeszającym 5000 spółek o dużej kapitalizacji wygląda szczególnie ciekawie, a to dlatego, że kontrakt futures oparty o ten indeks znajduje się niebezpiecznie blisko poziomu 3850 pkt, który wyznacza 20% cofnięcie, licząc od szczytu ze stycznia tego roku. Zamknięcie się dnia poniżej poziomu 3850 pkt, będzie oznaczało wkroczenie indeksu w techniczną bessę. W przypadku realizacji takiego scenariusza, jutrzejsza sesja, które będzie kończyć tydzień, może przynieść podwyższoną zmienność i panikę. Z drugiej storny, kupujący mogą próbować wykorzystać wspomniany poziom 20% korekty, do zakończenia korekty. Która strona wygra?
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków Finansowych XTB