Odbudowujący się po ostatniej przecenie rynek amerykańskich spółek technologicznych stworzył presję wzrostową w Europie i od poranka rynki bazowe dla GPW szukały wyższych poziomów cenowych. GPW odpowiedziała podniesieniem WIG20, ale stosunkowo szybko okazało się, iż okazana przez rynek siła na sesji wtorkowej nie pozwoliła szukać równie dynamicznych zmian, jak w Europie czy po otwarciu sesji w USA. W finale indeks WIG20 wzrósł o 0,9 procent, ale część tej zwyżki to przesunięcie na końcowym fixingu. Wzrost kontrastował z umocnieniem niemieckiego DAX-a o 1,5 procent czy zwyżkami na Wall Street, gdzie indeksy – kolejny dzień – rosły po około 1 procent. Najbliżej zmianie WIG20 było do spadku pary USDPLN, która oddała dziś 0,8 procent i wzmocniła popyt w Warszawie adekwatnym umocnieniem złotego. Niemniej, w indeksie największych spółek wzrosty zanotowało 17 walorów, a obrót był niewiele mniejszy od 1 mld złotych licząc tylko dla WIG20. Reszta rynku radziła sobie słabiej i mWIG40 zanotował spadek, a sWIG80 zyskał niespełna 0,4 procent. Do odnotowania jest dobra postawa Allegro i CD Projektu oraz spółek energetycznych i surowcowych, a słaba banków, które nie miały już wczorajszej siły. Pod względem technicznym sesja była przedłużeniem wczorajszej zwyżki i kontynuacją odbicia WIG20 od strefy wsparcia w rejonie 2144-2120 pkt. Kolejna obrona tego poziomu wraz z powrotem indeksu nad 2200 pkt. zachęcają do spoglądania na opory w rejonie 2262 pkt., gdzie załamało się poprzednie odbicie i gdzie trzeba szukać granicy lokalnej konsolidacji. Stale nie można wykluczyć zagrożenia związanego z wybiciem z konsolidacji dołem, ale po dwóch ostatnich sesjach i przy postawie giełd bazowych test górnego ograniczenia konsolidacji jawi się jako oczekiwany. Wybicie górą da przewagę techniczną popytowi i skieruje uwagę rynku na rejon 2300 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.