Poranek maklerów: W centrum uwagi Facebook i banki centralne

Rynek nie wybacza spółkom technologicznym – wskazują dziś w komentarzach maklerzy. Boleśnie przekonuje się o tym Meta, czyli operator Facebooka.

Publikacja: 03.02.2022 09:11

Poranek maklerów: W centrum uwagi Facebook i banki centralne

Foto: Bloomberg

Po słabym raporcie, przedstawionym wczoraj po sesji, akcje spółki staniały w handlu posesyjnym o ponad 20 proc. Oczywiście będzie to rzutować na sesję dzisiejszą. Drugim istotnym wydarzeniem będą posiedzenia banków centralnych, zwłaszcza EBC. Co przewidują maklerzy?

Paypal, Facebook i Snapchat zadają NASDAQ poważny cios

Kamil Cisowski, DI Xelion

Europejskie giełdy startowały w środę na plusach, ale ich utrzymanie w Europie okazało się problematyczne. Podstawową barierą przed silniejszym odbiciem na kontynencie jest zapewne obawy o przebieg dzisiejszego posiedzenia o EBC. Przyjęte w końcówce ubiegłego roku stanowisko, zgodnie z którym podwyższona inflacja w Europie miała być przejściowa, jest całkowicie sprzeczne z napływającymi w ciągu ostatnich dwóch miesięcy danymi. Po najnowszyszych publikacjach wiemy już, że pomimo wygaśnięcia efektu bazy w Niemczech (obniżony VAT w 2020 r.) i innych czynników, na które powoływał się Bank, spadek HICP w strefie euro jest bardzo niewielki (zamiast spodziewanego obniżenia inflacji w styczniu z 5,1% r/r do 4,4% r/r, wczorajszy odczyt wskazał na 5,0% r/r). Rodzi to naturalną presję rynku długu na zmianę retoryki i powstrzymuje rynek akcji przed ruchem w górę. Wczoraj DAX i IBEX zamykały się minimalnie pod kreską (-0,04% oraz -0,15%), pozostałe indeksy notowały niewielkie plusy – najsilniejsze spośród głównych rynków FTSE MiB rosło o 0,60%, jeszcze minimalnie lepiej zachowało się FTSE 100 (0,63%). Po największych od 20 lat niespodziankach inflacyjnych w Europie rozpoczęło się wycenianie podwyżki nawet w lipcu, trudno uzasadnić też, dlaczego Rada EBC miałaby to opóźniać, gdyby zrewidowała swoją opinię. Stopy niemal na pewno podniesie dziś Bank Anglii, co wywiera dodatkową presję. Bloomberg zwraca uwagę, że implikowana dziś z opcji zmienność na parze EUR/GBP jest najwyższa od ponad roku. Traktujemy to jako sygnał, że mimo wszystko rynek bardzo poważnie bierze pod uwagę sytuację, w której C. Lagarde dostosuje retorykę bardzo łagodnie, powołując się na inflację bazową i wpływ cen żywności i energii na główny wskaźnk.

WIG20 wzrósł o 1,29%, mWIG40 o 1,75%, a sWIG80 o 0,60%, co jest po raz pierwszy od kilku dni wynikiem wyraźnie lepszym od zysków zagranicznych, nieco wyższe były też obroty (1,3 mld zł). Pomijając nawet mającego marginalny wpływ na główny indeks i silnie odbijającego Mercatora (+15,94%), zobaczyliśmy jednocześnie szerokie wzrosty banków Dino, CD Projekt i KGHM. W mWIG40 poza sektorem finansowym rosły Kęty (+2,15%), Kruk (+2,31%) czy Polenergia (+13,82%).

Sesja w USA przebiegła w alarmujący sposób – S&P500 zyskało 0,94%, a NASDAQ 0,50%. Słabe zachowanie sektora spółek technologicznych pomimo będącego niezwykle potężnym motorem Google (+7,52%) jest sygnałem, że zwolennicy tezy o kolejnym błyskawicznym odbiciu na nowe szczyty powinnni zapiąć pasy. Jakąś rolę w słabym sentymencie na pewno odegrał Paypal (-24,59%), który akcje całkowicie załamały się po obniżce prognoz na 2022 i rezygnacji z ubiegłorocznej strategii – spółka, która po świetnym 2020 r. i pierwszej połowie 2021 r.uzyskała kapitalizację wyższą niż jakikolwiek amerykański bank poza JP Morgan, obecnie jest warta „tylko" 156 mld USD (wobec 362 mld USD w szczycie). Staje się ona też ostrzeżeniem dla całego sektora fintechów i jako jego najważniejszy zapewne przedstawiciel bardzo naruszyła swoją wiarygodność (jeszcze w listopadzie zarząd podtrzymywał prognozę 55 mln nowych kont w 2021 r., finalnie było ich 49 mln, 4,5 mln z nich okazało się też fikcyjnych). W ślad za Paypal gwałtownie spadały Shopify (-9,99%), Block Inc (do niedawna Square, -10,63%) i wielu innych spółek, zadając mocny cios innym spółkom ultrawzrostowym. ARK Innovation przecenił się o 5,11% w momencie, gdy wydawało się, że już łapie oddech.

To niestety zaledwie zapowiedź problemów, z którymi możemy mieć do czynienia dzisiaj. Kontrakty futures na NASDAQ spadają 2% po tragicznym przyjęciu raportów Meta Platforms (Facebook) i Snapchat w handlu posesyjnym. Pierwsza ze spółek taniała po zamknięciu o 22,89%, druga o 17,06%. Pomijając złośliwy komentarz, że zmiana nazwy staje się coraz mocniejszym sygnałem w IT, że w spółce źle się dzieje, biznes społecznościowy Facebooka zaczyna się kurczyć, dzienna liczba użytkowników spadła w mijającym kartale, spółka zapowiedziała też, że przychody w 1Q2022 będą o ponad 2 mld USD niższe od dotychczasowych założeń analityków. Facebook przegrywa walkę o użytkowników z TikTokiem, ale w odróżnieniu od poprzednich tego typu sytuacji, tego konkurenta nie może po prostu kupić.

Zachowanie rynków azjatyckich i notowania kontraktów futures sugerują, że dzień w Europie rozpocznie się od spadków o 0,5-1,0%, ale w trakcie dnia sytuacja ma potencjał do wyraźnego pogorszenia.

Rynek nie wybacza spółkom technologicznym

Adam Dudoń, BM Alior Banku

Na wczorajszej sesji lekko zyskały indeksy na Wall Street, tym razem to szeroki rynek wyrażony indeksem S&P 500 (+0,9%) zyskał mocniej niż spółki technologiczne z indeksu Nasdaq (+0,5%). Zgodnie ze wskazaniami z handlu pozasesyjnego udaną sesję po publikacji wyników zaliczył Alphabet (+7,4%), jednak zdecydowanie nastroje popsuła Meta, która w handlu pozasesyjnym traci niemal 20%. Właściciel Facebooka opublikował gorsze od oczekiwań zyski za IV kw. – spółka zarobiła 3,67 USD na akcję wobec konsensusu na poziomie 3,84 USD, rozczarowujące są również prognozy na I kw. 2022 r. – Meta spodziewa się przychodów w przedziale 27-29 mld USD, a analitycy szacowali przychody w tym okresie na ok 30,1 mld USD, nieco mniejsza od konsensusu była również dzienna i miesięczna liczba aktywnych użytkowników. Niewiele gorsze wyniki i prognozy przekładają się na mocną reakcję rynku, który „nie wybacza" spółkom technologicznym, gdy na horyzoncie widnieją podwyżki stóp. Dziś wyniki opublikuje m.in. Amazon, Honeywell i Ford. Na europejskim rynku wczoraj przeważały lekkie wzrosty, dzisiejsza sesja azjatycka wypadła gorzej – Nikkei 225 traci 1,1%, chiński SCI 1%. Ze względu na m.in. słabe przyjęcie wyników Mety kontrakty na amerykańskie indeksy wskazują na istotny spadek indeksu S&P 500 w granicach 1%, Nasdaq 100 przeszło 2%, kontrakty na europejskie indeksy wskazują jedynie na symboliczny spadek. W tym tygodniu Komisja Europejska prawdopodobnie zakończy prace nad pakietem sankcji w odpowiedzi na potencjalną rosyjską agresję wobec Ukrainy.

Krajowy parkiet na wczorajszej sesji należał do najmocniejszych w Europie. W indeksie WIG20 (+1,3%) niecodziennie mocnym wzrostem wyróżniły się notowania Mercatora (+15,9%) i JSW (+11,7%) – w przypadku obydwu spółek wzrosty miały miejsce przy zwiększonej wartości obrotu, która w przypadku spółki węglowej była największa na warszawskim parkiecie i wyniosła 152 mln zł. Przełamanie oporu na poziomie ok. 42 zł dało sygnał do dalszych wzrostów, gdzie po ostatnim wybiciu spółka napotkała problemy z dalszym wzrostem dopiero przed poziomem 60 zł. Najsłabszym walorem w indeksie dużych spółek było CCC (-3%), nienajlepsze wyniki nie pomogły zatrzymać trendu spadkowego. W indeksie mWIG40 dominowały walory Polenergii (+13,8%) – tym samym spółka odrobiła większość strat wynikających z ogłoszenia planów dokapitalizowania. W przedziale 5-6% zyskał Amrest, Handlowy, Asbis i TS Games. Głębszy spadek w indeksie odnotował jedynie Mabion (-4,7%). Również w indeksie sWIG80 nie zabrakło dwucyfrowych wzrostów – Rafako zyskało 12,1% i ogłosiło odstąpienie od głosowania nad uchwałą w sprawie emisji obligacji zamiennych na akcje na NWZ ze względu na brak wymaganego ustawowo kworum. Solidne, przeszło 6%-owe wzrosty odnotował również Bumech, Grodno i Agora, a na przeciwległym biegunie znalazł się Skarbiec (-3,8%). Pod koniec wczorajszej sesji VRG opublikowało dane o styczniowych przychodach, które wyniosły 82 mln zł (+145% r/r). Dziś rano wyniki przedstawił ING Bank Śląski – zysk netto w IV kw. wyniósł 669 mln zł (+113% r/r) wobec konsensusu na poziomie 619 mln zł. Zarząd będzie rekomendował przeznaczenie na dywidendę ok 30% jednostkowego zysku za 2021 r.

Warszawski parkiet wypada zdecydowanie niekorzystnie

Szymon Nowak, BM BNP Paribas Bank Polska

Środa przyniosła zdecydowane wzrosty Warszawskiego Indeksu Giełdowego o 1,33%. Wzrosty we wszystkich segmentach rynków pozostawały relatywnie równomierne, lecz to mWIG40 zyskując 1,75% wyróżniał się pozytywnie. WIG20 zyskał 1,29%, przy 15 z 20 spółkach rosnących. Aż dwie spółki w indeksie blue chipów zyskiwały w skali kilkunastu procent, a były to Mercator (15,94%) i JSW (11,70%). Największy wpływ na wynik całego indeksu miał jednakże wzrost PKO BP o 2,52% i Dino o 3,33%. Po drugiej stronie zestawienia znalazło się CCC ze stratą 3,03%. Dobre zachowanie się krajowego parkietu nie jest czynnikiem lokalnym, lecz pozostaje powiązane z globalnym odbiciem na rynkach akcji po wyprzedaży z ubiegłych tygodni. Zarówno amerykański S&P 500 jak i Nasdaq 100 zdążyły już odrobić 50% całości spadków od historycznych maksimów. W tym kontekście warszawski parkiet wypada zdecydowanie niekorzystnie, gdyż WIG odrobił ok. 40% styczniowych spadków, a licząc od listopadowych ekstremów jeszcze mniej. Pomimo powyższego kluczem do kontynuacji odbicia, także w Warszawie, pozostaje sentyment na rynkach bazowych.

W dniu wczorajszym S&P 500 zyskało 0,94%, a Nasdaq 100 0,8%. Niemiecki DAX zakończył natomiast dzień ze stratą na poziomie 0,04%. W kontekście rynku europejskiego warto zwrócić uwagę na wczorajszy wstępny odczyt inflacji za styczeń w strefie euro, który pokazał wzrost cen w skali roku o 5,1% wobec oczekiwań na poziomie 4,4%. Powyższe wzmaga obawy, iż Europejski Bank Centralny pozostaje obecnie zdecydowanie spóźniony, co przełoży się na konieczność szybszego i dynamiczniejszego dostosowania polityki monetarnej, co stanowiłoby zagrożenie dla rynków akcji.

Jednym z głównych czynników wpływających na skalę odbicia parkietów na świecie były pozytywne zaskoczenia ze strony spółek raportujących wyniki za IV kw. ub. r. w USA. Powyższe uległo zmianie w dniu wczorajszym po sesji, gdy swoje wyniki opublikowała Meta (dawniej Facebook). Zysk Mety na akcję wyniósł 3,67 USD wobec oczekiwanych przez rynek 3,84 USD, a co więcej spółka pokazała rozczarowujące prognozy przychodów na pierwszy kwartał br. W wyniku powyższego akcje spółki w handlu poza sesyjnym tracą ponad 20%, co przekłada się na sentyment na całym rynku. Kontrakty na S&P 500 tracą blisko 1%, a na Nasdaq 100 aż 2%. W Europie kontrakty na DAX są na blisko spadku o 0,5%. Wydarzeniem dnia w kontekście powyżej wspomnianej inflacji, będzie posiedzenie EBC.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego