Kursy większości akcji rosły, bo na rynki wrócił optymizm wynikający z przekonania, że najostrzejsze stadium recesji gospodarczej świat ma już za sobą.
Przywódcy Unii Europejskiej zgodnie oświadczyli, że spodziewają się "trwałego ożywienia gospodarczego" i region ten musi się już przygotowywać do zmniejszania deficytów budżetowych po ostatecznym wyjściu z recesji.
Dość nieoczekiwanie poprawę koniunktury potwierdziły dane z brytyjskiego rynku nieruchomości. Akcje największej na Wyspach firmy budowlanej Taylor Wimpey zwyżkowały aż o 8,9 proc., gdy poinformowała ona o wzroście zamówień. Papiery innej spółki budowlanej Redrow zdrożały o 5,5 proc., a walory Barratt Developments zyskały prawie 8 proc.
Po 2 do 4 proc. drożały w piątek akcje największych europejskich spółek energetycznych, gdyż UBS uznał te papiery za stosunkowo bardziej atrakcyjne od obligacji i akcji firm z innych sektorów.W Stanach Zjednoczonych akcje drożały także dlatego, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy zapowiedział lekkie skorygowanie w górę prognoz gospodarczych na ten rok. Zwyżkowały kursy papierów surowcowych gigantów Alcoa i Exxon Mobil, bo zdrożały aluminium i ropa naftowa.
Wzrosły też kursy czołowych firm technologicznych. Spółce Apple pomogła zapowiedź wprowadzenia na rynek nowego modelu iPhone’a, a Microsoftowi rekomendacja "zdecydowanie kupuj" wydana przez Goldman Sachs. Cały tydzień amerykańskie giełdy zakończyły jednak na minusie, o czym przesądziły gorszy od spodziewanego raport o produkcji przemysłowej i obniżenie ratingów dla 18 banków.