Gracze niepokoją się o stopę oszczędności

W piątek nowojorskie byki oddały pole niedźwiedziom. Spadki indeksów nastąpiły mimo danych makro z amerykańskiej gospodarki pokazujących wzrost wydatków i optymizmu konsumentów.

Publikacja: 27.06.2009 02:26

Gracze niepokoją się o stopę oszczędności

Foto: GG Parkiet

Może to oznaczać, że gracze bardzo szybko postanowili zrealizować przyzwoite zyski z czwartkowej sesji. A to źle wróży.

Giełdy europejskie w reakcji na czwartkowe zwyżki za Atlantykiem z rana radziły sobie bardzo dobrze, główne indeksy zyskiwały ponad 1 proc. Gdy do gry przystąpili Amerykanie, zgodnie powędrowały jednak na południe. Pod kreskę zeszły wskaźniki w Londynie, Frankfurcie i Paryżu. Obronić przed spadkami udało się jedynie niektórym mniejszym rynkom.

W efekcie paneuropejski wskaźnik Stoxx 600 kończył na minusie już drugi tydzień. Dwa z rzędu spadki zdarzyły mu się po raz pierwszy od marca.Spadki za Atlantykiem próbowano tłumaczyć w piątek na różne sposoby. Wiązano je np. z apelem banku centralnego Chin o odejście od dolara i stworzenie nowej międzynarodowej waluty (uderzyło to w dolara), czy wzrostem stopy oszczędności Amerykanów do poziomu najwyższego od 15 lat.

Najważniejsze dane publikowane w piątek w USA były bowiem korzystne - wydatki Jankesów zwiększyły się w czerwcu po raz pierwszy od trzech miesięcy, a poziom ich optymizmu (mierzony indeksem Uniwersytetu Michigan)?okazał się najwyższy od lutego zeszłego roku. Dane te były ponadto lepsze od oczekiwań ekonomistów.

To niepokojące, że amerykańscy inwestorzy postanowili sprzedawać akcje mimo wieści wskazujących na podnoszenie się gospodarki z kolan. Taka postawa nie wróży najlepiej na kolejne sesje.

Najwięcej traciły w piątek w Nowym Jorku akcje spółek naftowych, których kursy reagowały na taniejącą ropę. Po korekcie prognoz finansowych przez firmę Potash spadały też notowania spółek rolniczych.

Po wyskoku do ponad 71 USD za baryłkę ropa naftowa staniała w piątek o prawie dwa dolary. Większość pozostałych surowców też przeceniono.Ropa początkowo drożała w wyniku doniesień z Nigerii o atakach partyzantów na instalacje naftowe koncernu Royal Dutch Shell.

Informacje na ten temat pojawiły się w czwartek wieczorem. Bojówkarze walczący o wyzwolenie Delty Nigru zaatakowali rurociąg przesyłowy do terminalu eksportowego, a w piątek także inne instalacje. Z czasem gracze doszli jednak do wniosku, że nie jest to zbyt istotne zagrożenie i ropa w Nowym Jorku staniała o 1,4 proc. w porównaniu z czwartkowym zamknięciem, do 69,2 USD.

Przecenę obserwowano także na rynku miedzi. W?Nowym Jorku czerwony metal taniał o 0,6 proc., a w Londynie o 0,2 proc., do 5120 USD za tonę. Notowania złota zmieniły się w piątek symbolicznie.Mimo zniżek, cały tydzień surowce kończyły jednak na plusie, w czym pomogła m.in. publikacja korzystnych prognoz gospodarczych przez OECD.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego