GPW wciąż ma jednak potencjał do wzrostu, sądzą zarządzający.
O godzinie 15.05 indeks WIG20 spadał o 1,56 procent. W tym czasie paneuropejski indeks FTSEurofirst 300 zniżkował o 0,83 procent.
- Mamy realizację zysków, Europa i kontrakty w USA też są po czerwonej stronie rynku. Dalszy kierunek wyznaczą nastroje na świecie - powiedział makler DM BZ WBK Artur Pisarzowski.
Dodatkowym czynnikiem, który obniżał we wtorek notowania indeksu WIG20 był Bank Pekao SA, który co prawda poinformował o lepszych od oczekiwanych przez analityków wynikach za drugi kwartał, ale na giełdzie tracił, ponieważ inwestorzy obawiali się, że 4-procentowy pakiet akcji banku może sprzedać rząd.
We wtorek po południu w gronie firm z indeksu WIG20 Pekao tracił najwięcej, bo 4,9 procent. - Jest na rynku pogłoska, że rząd sprzeda akcje Pekao w transakcjach pakietowych. Zarządzający mówią, że akcje zostały zaoferowane. Zdecydowanie reakcja kursu wynika z tego, że jest oczekiwana podaż akcji, a nie z powodu ogłoszenia wyników - powiedział analityk jednego z warszawskich biur maklerskich.