Indeks szerokiego rynku jest dzięki temu najwyżej od czerwca 2008 r. Pewien niedosyt pozostawia jednak słaba postawa mniejszych spółek. Indeksy mWIG40 i sWIG80 straciły na wartości.

Zwyżka kursów największych spółek przyszła właściwie dopiero pod koniec sesji, kiedy do gry włączyli się inwestorzy za oceanem. Wcześniej WIG20 ledwie utrzymywał się nad poziomem piątkowego zamknięcia. Nie ma się co temu dziwić, bowiem najważniejsze dla rynków wydarzenia nadejdą dopiero jutro. Po pierwsze, to właśnie we wtorek poznamy wyniki posiedzenia komitetu FOMC decydującego o polityce pieniężnej w USA. Ekonomiści nie spodziewają się co prawda, by Fed zdecydował się tym razem na radykalne działania (np. zwiększenie zakupów papierów skarbowych na rynku w celu wpompowania pieniędzy w gospodarkę), ale ewentualne niespodzianki w komunikacie dotyczące prognoz Fedu na przyszłość mogą wywołać same w sobie reakcję inwestorów.

Po drugie, jeszcze przed ogłoszeniem decyzji FOMC inwestorzy poznają ważne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości (liczba rozpoczętych budów domów oraz liczba nowych pozwoleń na budowę). Wszystko to sprawia, że dzisiejsza próba poderwania notowań w górę jest mocno ograniczona. Z drugiej strony, jeśli jutrzejsze informacje z USA okażą się w miarę optymistyczne, powinno udać się podciągnąć notowania na jeszcze wyższe poziomy.