Później na moment zwyżki zmniejszyły się na skutek wyprzedaży akcji firm finansowych. Huntington Bankshares, który ma do oddania państwu 1,4 miliarda dolarów z funduszu pomocowego, poinformował, że będzie musiał sprzedać nowe akcje za 920 milionów dolarów. Drożały m.in. spółki surowcowe i Apple.
Dla głównych parkietów europejskich był to szósty kolejny dzień zwyżek. Wskaźnik Stoxx Europe 600 znajdował się na poziomie najwyższym od dwóch lat. Na koniec sesji jego wartość zwiększyła się o 0,3 proc. Dzięki optymistycznym wieściom z Chin drożały surowce i spółki związane z tą branżą. Notowania Kazakhmys poszły w górę o 3 proc., a nieco mniej drożały papiery Xstraty czy Rio Tinto. W Londynie ponad 5 proc. rosła kapitalizacja firmy Wellstream świadczącej usługi dla spółek wydobywających ropę naftową. Zamierza ją przejąć General Electric działający w wielu sektorach.
Rodhia, producent chemikaliów, drożała dzięki dobrej rekomendacji analityków Credit Suisse zalecających przeważanie jej akcji w portfelach. Na parkiecie paryskim drożały również papiery koncernu samochodowego Renault, który zdaniem gazety „Le Figaro” ma w tym roku osiągnąć przychody w wysokości 38 miliardów euro wobec 33,7 mld euro w 2009 r. Spadały notowania włoskiego Edisona, producenta energii elektrycznej. Według nieoficjalnych informacji firma rozważa wzmocnienie bilansu poprzez emisję akcji o wartości ponad 1 miliarda euro.
Notowania miedzi osiągnęły w poniedziałek rekordowy poziom. W Londynie cena tony tego metalu z dostawą za trzy miesiące (do 17 naszego czasu) kosztowała nawet 9225 dolarów. Poprzedni rekord wynosił 9091 USD i został ustanowiony 9 grudnia. Głównym czynnikiem były wieści z Chin, gdzie produkcja i import miedzi rosną. Na ceny ropy naftowej też duży wpływ miała informacja z Chin. Z raportu tamtejszego rządu wynika, że w minionym miesiącu chińskie rafinerie przerobiły rekordowe ilości surowca, co oznacza, że popyt w Państwie Środka nadal będzie duży.
W Nowym Jorku surowa ropa rano drożała 1,5 proc., do 89,14 USD, w Londynie zaś gatunek Brent podskoczył 1,8 proc., do 92,09 dolara. O 17 było odpowiednio 89,09 USD i 91,87 USD. Rano w Nowym Jorku złoto w kontraktach lutowych kosztowało 1391,90 dolara, 0,5proc. więcej niż w piątek. O 17 naszego czasu w Londynie na rynku spot kruszec wyceniano na 1397 USD (+11,75 USD). W przyszłym roku metale szlachetne dadzą najwyższe stopy zwrotu na rynku surowców, prognozują analitycy banku Goldman Sachs. Przewidują, że ich ceny wzrosną 28 proc.