Przy niskiej przedświątecznej aktywności inwestorów WIG20 odrabiał straty i zdołał urosnąć o 1,1 proc. Lokomotywą zwyżki okazały się walory KGHM, które podrożały o ponad 3 proc. dzięki rekordom cen miedzi na światowych rynkach (kurs samej spółki znalazł się zaś o krok od szczytu wszech czasów z 13 grudnia na poziomie 163 zł).
Przy dość niskich obrotach w górę szły też indeksy w Europie Zachodniej, przy czym niektóre z nich – np. niemiecki DAX – już wczoraj biły rekordy hossy. W przypadku WIG20 do niedawnego maksimum z 13 grudnia (na wysokości 2787 pkt) brakuje jeszcze nieco ponad 0,5 proc.W komentarzach gorączkowo poszukiwano źródeł wczorajszej poprawy nastrojów na rynkach akcji.
Trudno było znaleźć je w danych z gospodarki, bo tych wczoraj praktycznie nie było (pod tym względem nieco ciekawiej będzie dzisiaj – poznamy m.in. kolejny szacunek wzrostu PKB w USA w III kwartale oraz dane z amerykańskiego rynku pracy). Komentatorzy zwracali natomiast uwagę m.in. na ruch na rynku fuzji i przejęć w USA. 6,3 mld USD to kwota, jaką Toronto-Dominion Bank zgodził się zapłacić za przejęcie kontroli nad Chrysler Financial.
Być może najprostszym wytłumaczeniem zwyżki jest fakt, że końcówka roku tradycyjnie jest zazwyczaj dość udana dla posiadaczy akcji (rajd św. Mikołaja) m.in. ze względu na to, że duzi gracze, tacy jak fundusze inwestycyjne, starają się w tym okresie „podrasować” całoroczne wyniki zarządzania. Podwyższanie kursów akcji nie jest poza tym trudne ze względu na malejący handel na giełdzie wraz ze zbliżaniem się świąt. W tym duchu można interpretować fakt, że inwestorzy na Zachodzie praktycznie zignorowali wczoraj ostrzeżenie ze strony agencji Moody’s, która zagroziła obniżką ratingu kredytowego Portugalii.
Z punktu widzenia analizy technicznej pokonanie przez WIG20 niedawnego szczytu byłoby dość logicznym scenariuszem – w końcu mamy długoterminowy trend wzrostowy, tak więc ruch w górę jest w tym kontekście bardziej naturalny niż poważna przecena. Optymiści mogą liczyć nie tylko na rajd św. Mikołaja, ale też na efekt stycznia (przynajmniej w pierwszej połowie najbliższego miesiąca).