Na zakończenie wtorkowej sesji indeks DJIA wzrósł o 0,18 proc., S&P 500 o 0,08 proc., natomiast technologiczny Nasdaq stracił 0,16 proc. Nastrojów nie zdołała istotnie popsuć wczorajsza publikacja indeksu zaufania konsumentów - Conference Board, który wyniósł w grudniu 52,5 pkt, podczas gdy oczekiwano 56 pkt. Na dziś nie zaplanowano żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych i prawdopodobnie dzisiejsza sesja nie przyniesienie istotnych zmian, a układ taki powinien utrzymać się co najmniej do końca obecnego tygodnia.
Niski wolumen obrotów utrzymuje się również na rynkach azjatyckich. Nastrojów w regionie nie zdołała popsuć podwyżka kolejnych stóp procentowych w Chinach. Tym razem wzrosła stopa redyskontowa oraz stopa, po jakiej bank centralny udziela pożyczek bankom komercyjnym. Pierwszą stawkę podniesiono o 45 pb do poziomu 2,25 proc., a drugą o 52 pb do 3,85 proc. Inwestorzy w coraz większym stopniu zaczynają postrzegać zaostrzanie polityki pieniężnej w Chinach przede wszystkim w kontekście walki z inflacją i w mniejszym stopniu traktować to jako okazję do wyprzedaży na giełdach i rynku surowców. W efekcie indeks Shanghai Composite zakończył dzień na plusie, wzrastając o 0,68 proc.
W pierwszych godzinach dzisiejszej sesji na parkietach w Europie przeważają umiarkowane wzrosty. Dziś z publikacji makro poznamy jedynie odczyt inflacji HICP z Niemiec oraz indeksu instytutu KOF. Dane te powinny pozostać bez większego wpływu na rynek. W najbliższym czasie warto poświęcić więcej uwagi niemieckiemu indeksowi DAX. Po okresie wzrostów ostatnie sesje wskazują na pogorszenie nastrojów na niemieckiej giełdzie. Być może to właśnie DAX w najbliższym czasie wskaże kierunek dla pozostałych indeksów.
Sporządził:
Michał Fronc