Chociaż Wall Street wystartowała blisko poziomów zerowych szybko indeksy weszły pod kreskę i pod nią już zostały do końca sesji. Inwestorzy czekają na posiedzenie posiedzenie FOMC, które odbędzie się we wtorek i środę w przyszłym tygodniu. Może ono zadecydować o trendzie jakim podążą globalne rynki. Od pewnego czasu rynek spekuluje o tym, czy już w przyszłym tygodniu Ben Bernanke zakomunikuje, że Rezerwa Federalna przymierza się do ograniczenia wartych 85 mld dol. miesięcznych zakupów obligacji w ramach QE3.
Poprawa nastrojów na rynkach globalnych pozytywnie wpływa na popyt na obligacje państw z grupy PIIGS (Portugalia, Włochy, Irlandia, Grecja, Hiszpania). W piątek zyskują one na wartości, co powoduje spadek ich rentowności. Dziś rentowności papierów dłużnych wszystkich tych krajów spadała.
Standard & Poor's Ratings Services potwierdził długoterminowy rating Hiszpanii na poziomie BBB-. Perspektywa ratingu pozostaje negatywna. S&P dokonał ostatniej korekty hiszpańskiego ratingu w październiku 2012 roku. Dwie inne agencje ratingowe, Moody's i Fitch, utrzymują obecnie rating Hiszpanii odpowiednio na poziomach Baa3 i BBB.
Wieści zza oceanu dodatkowo motywowały inwestorów do sprzedaży. W maju 2013 roku produkcja przemysłowa w USA nie zmieniła się w relacji miesięcznej. Dane są słabsze od oczekiwań. Rynek oczekiwał wzrostu produkcji o 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym.
Z kolei indeks nastroju Uniwersytetu Michigan obniżył się w czerwcu do 82,7 pkt z 84,5 pkt miesiąc wcześniej. Poziom wskaźnika okazał się nieco gorszy od prognoz. Rynek oczekiwał, że indeks ten pozostanie na poziomie z maja (84,5 pkt.).