Zarówno wtedy, jak i teraz, pomimo relatywnie dobrych nastrojów na świecie, polski rynek akcji tracił, żeby następnie mocno ruszyć do góry. Wychodząc z tego podobieństwa pokusiłem się o postawienie tezy, że pod koniec roku indeks szerokiego rynku może wzrosnąć aż do 53 400 pkt, czyli do poziomu nieobserwowanego w Warszawie od stycznia 2008 r.

Za tym optymistycznym scenariuszem dla polskiej giełdy z jednej strony przemawiały utrzymujące się wciąż relatywnie dobre nastroje na rynkach globalnych. Z drugiej strony, do kupna akcji na GPW zachęcać może prognozowane na II połowę roku ożywienie w polskiej gospodarce (w ślad za ożywieniem w Niemczech), jak również obniżki stóp procentowych przez RPP (w tym prawdopodobna, już ostatnia w cyklu, obniżka, jaka będzie mieć miejsce w lipcu).

O tym, czy powyższy scenariusz i korelacje pozostaną aktualne, a wraz z nimi, czy aktualna pozostanie prognoza wzrostu WIG o 11 proc. w tym roku, zdecydować mogą wyniki rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Realizacja optymistycznego dla posiadaczy akcji scenariusza wymagać będzie maksymalnego odsunięcia w czasie normalizacji przez Fed polityki monetarnej, czyli najpierw ograniczenia miesięcznych zakupów obligacji w ramach trzeciej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE3), a później jego zakończenie. Nikt nie oczekuje, że stanie się to już na czerwcowym posiedzeniu. Jednak gdyby Fed zasugerował, że dojdzie do tego we wrześniu, to mając na uwadze, jak rynki reagowały na dotychczasowe spekulacje na ten temat, wywołałoby to silną realizację zysków, w tym na GPW.

W naszej opinii Fed w czerwcu dalej będzie podtrzymywał stan niepewności, zapowiadając systematyczne monitorowanie sytuacji i ewentualną korektę wartości programu QE3 w zależności od potrzeb. Niewielkiego ograniczenia skupu obligacji oczekujemy we wrześniu, a większego w październiku. Brak jasnej deklaracji w czerwcu co dalej z QE3 pokaże, że dotychczasowe obawy były przesadzone, stając się impulsem do kupna akcji. Wiele wskazuje więc na to, że początek wakacji inwestorzy przywitają w dobrych nastrojach.