Początek dnia nie nastrajał inwestorów optymistycznie. Indeksy, w ślad za rynkami zachodnimi, rozpoczęły notowania na minusach, nie mogąc przez długi czas odrobić porannych strat.
Wśród największych spółek wchodzących w skład WIG20 jaśniejszymi punktami były PGE i Kernel, które przed sesją opublikowały wyniki za poprzedni kwartał. Dotrzymywało im kroku Asseco Poland, które wyniki podało w piątek, po zamknięciu sesji.
W drugiej części dnia inwestorzy przystąpili jednak do kupowania akcji firm z sektora finansowego. Liderem obrotów było PKO BP, którego kurs wzrósł o 3,4 proc. W górę o 2,7 proc. poszły papiery Getinu, przerywając trwającą od trzech sesji serie spadkową. Zyskały także, choć mniej, walory Handlowego i Pekao. Temu ostatniemu nie zaszkodziło obniżenie rekomendacji przez szwajcarski bank UBS do „neutralnie”. Mimo obniżenia przez JPMorgan ceny docelowej dla PZU z 472 do 460 zł, akcje spółki zyskały 0,80 proc. W efekcie WIG20 poszedł w górę o 0,8 proc., kończąc dzień na poziomie 2845 pkt.
Zwyżkę indeksu powstrzymywały nadal spółki surowcowe, którym szkodził spadek cen ropy naftowej i miedzi. Kurs PKN Orlen zniżkował o 1 proc., a KGHM o 0,2 proc. Kolejny dzień spadały notowania PBG, które w poniedziałek straciło 4,11 proc. Już chyba tylko niepoprawni optymiści liczą na realizację transakcji z hiszpańskim OHL na sprzedaż pakietów kontrolnych akcji Hydrobudowy Polska i Aprivii. Akcje Hydrobudowy straciły prawie 5,5 proc., co oznacza, że cena za walor niebezpiecznie zbliża się do granicy 2 zł. Drugą sesję z rzędu mocno taniały papiery GTC po informacji o obniżeniu przez Deutsche Bank rekomendacji dla spółki do „sprzedaj” z „trzymaj”. Akcje spółki deweloperskiej potaniały o 3,14 proc.
Najszerszy indeks rynku, WIG, zyskał 0,5 proc. Obroty przekroczyły poziom 1,05 mld zł.