W obu przypadkach na rynki surowcowe rzutowałoby to spadkiem popytu.
Włoski przemysł zużywa rocznie około 570 tys. ton miedzi, co daje mu siódme miejsce na świecie. Włochy są jedną z największych europejskich gospodarek, toteż groźba jej bankructwa tak wystraszyła uczestników tego rynku, że nie pomógł nawet raport o pierwszym od trzech miesięcy wzroście importu do Chin. Za tonę miedzi z dostawą za trzy miesiące na Londyńskiej Giełdzie Metali pod koniec notowań płacono 9630,25 USD, w porównaniu z 9661 USD na piątkowym zamknięciu.
O spadku cen ropy przesądził raport o najmniejszym od ośmiu miesięcy imporcie tego surowca do Chin, a także spowolnienie w USA, czego dowodem jest marna sytuacja na rynku pracy. Za baryłkę ropy Brent na ICE płacono 116,66 USD, w porównaniu ze 118,33 USD w piątek.
[ramka]Komentarz
Drugi tydzień lipca na największych giełdach akcji po obu stronach Atlantyku, ale zwłaszcza w Europie Zachodniej zaczął się od znaczących spadków. Europejskie indeksy zniżkowały najbardziej od kwietnia w wyniku rosnących obaw o rozszerzenie się europejskiego kryzysu zadłużeniowego na Włochy, a także skutki dalszego zaostrzania polityki pieniężnej w Chinach, gdzie inflacja w czerwcu osiągnęła poziom najwyższy od trzech lat.