- To najsłabszy pod względem wyniku netto rok dla Śnieżki – mówi „Parkietowi" Tomasz Kolarz, analityk BPH. Jak podkreśla wpływ na niższy od prognozowanego czysty zarobek miały przede wszystkim wysokie koszty podstawowych surowców (w tym m.in. bieli tytanowej – przypis red.) i kursy walut.
- Tylko w IV kwartale z tytułu różnic walutowych na Białorusi spółka poniosła 7 mln zł kosztów finansowych. Ale na wynikach finansowych zaważyły także koszty związane ze sprzedażą spółki zależnej Farbud, prawie 7 mln zł oraz ujemne różnice kursowe z tytułu kredytu walutowego w wysokości 6,4 mln zł – mówi.
Na pochwałę zasługuje z kolei silny roczny cash flow operacyjny na poziomie 51 mln zł. Co w tym roku może się pozytywnego wydarzyć dla Śnieżki?