Poniedziałkowa sesja, przynajmniej pierwsza jej część, zdominowana była przez kupujących. Inwestorom w nabywaniu akcji nie przeszkodziły kiepskie poranne informacje makroekonomiczne. Odczyty wskaźników koniunktury PMI w Chinach, Polsce, Europie Zachodniej i całej strefie euro okazały się lekko gorsze niż zakładali analitycy ale równocześnie nieco lepsze niż miesiąc wcześniej.
Pozytywna reakcja graczy na sygnały o słabnącej gospodarce wynikają z nadziei, że skłonią one Europejski Bank Centralny do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków do pobudzania europejskiej gospodarki. Podobnymi nadziejami żyją też inwestorzy amerykańscy w stosunku do Fed. Póki co w piątek późnym popołudniem Ben Bernanke, szef tej instytucji, nie zapowiedział uruchomienia kolejnego programu stymulowania tamtejszej gospodarki. Rynek wierzy, że stanie się to 13 września.
Inwestorzy z wyprzedzeniem próbują przygotować się na taką operacją i nie kwapią się do sprzedawana akcji. Wprost przeciwnie, chętnie uzupełniają nimi portfele. Dlatego, mimo kiepskiego otwarcia, indeksy w Europie zgodnie zyskują na wartości. Przed godz. 13 giełdy niemiecka, francuska i brytyjska rosły po ok. 0,5-0,6 proc.
W Warszawie pierwsza część miała notowań miała bardzo podobny przebieg. Na półmetku WIG 20 rósł o 0,68 proc. d 2273,74 pkt. WIG zwyżkował o 0,5 proc. do 41781,63 pkt. Pozostałe indeksy radziły sobie znacznie gorzej i w najlepszym razie były w okolicach piątkowych zamknięć. Zwyżki nie były jednak potwierdzone obrotami. Od rana właściciela zmieniły papiery za 170 mln zł. Na wcześniejszej sesji, o tej samej porze, obroty były trzy razy większe. Spadek obrotów to konsekwencja braku na światowych rynkach kapitałowych inwestorów z USA, którzy dzisiaj obchodzą Święto Pracy.
Z największych spółek wyróżniającą się firmą w pierwszej części poniedziałkowych notowań był Bank Handlowy zyskujący 3,3 proc. Ponad 2 proc. rosły też Kernel i KGHM. Wśród pięciu najbardziej zniżkujących firm od rana prym wiodło PZU przecenione o 1,2 proc. Inwestorzy boją się, że Skarb Państwa, po tym, jak otrzymał prawo do sowitej dywidendy, zmniejszy zaangażowanie w kapitale ubezpieczyciela. Z mniejszych firm wyróżniała się Trakcja-Tiltra, która pozytywnie zaskoczyła wynikami za I półrocze. Zyskiwała ponad 16 proc. Prawie 10 proc. traciło za to PBG, które zaprezentowało fatalne sprawozdanie finansowe.