Sesja na GPW rozpoczęła się od zwyżki cen. Nie wszystkie spółki wchodzące w skład indeksu WIG20 zyskiwały na wartości, ale jeśli rośnie większość cen, a w szczególności cena KGHM, to zwyżka indeksu jest prawdopodobna. Średnia rynkowa zyskiwała na starcie notowań 0,5 proc. Wsparciem był wspomniany KGHM, którego cena rosła o 1,2 proc. Pomagały także pozostałe największe spółki z pominięciem PGE i PGNiG, których ceny na początkowy sesji nieznacznie zniżkowały. W przypadku tego pierwszego skala osłabienia powiększyła się w południe do 2 proc.
PGE nie jest jedną spółką, której cena słabnie. Skutkiem tego było oddanie przez indeks WIG20 początkowego wzrostu i ustabilizowanie około południa jego wartości w okolicy zamknięcia notowań z środy.
Ożywcze dla byków okazały się dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba etatów w sektorze pozarolniczym w październiku wzrosła dużo mocniej, niż oczekiwano. Stworzono 171 tys. nowych miejsc pracy, podczas gdy rynek spodziewał się 125 tys. Wcześniejsze straty ograniczyły PKN Orlen i PGE, ponownie w kierunku dziennych szczytów ruszyły notowania PZU. W efekcie WIG20 przed godziną 14 zyskiwał 0,4 proc.