Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie nie dostarczyła inwestorom zbyt wielu emocji. Wahania głównych indeksów były niewielkie a poziom obrotów (nie przekroczyły one 600 mln zł) najdobitniej świadczył, że chętnych do obracania akcjami nie ma zbyt wielu. Niewykluczone, że podobnie będą wyglądały dzisiejsze notowania. Już na starcie notowań widać, że inwestorzy nie mają pomysłu na handel. WIG20 rozpoczął dzień na symbolicznym plusie. Pocieszeniem może być fakt, że podobny początek dnia zanotowały także inne europejskie rynki. Niemiecki DAX rozpoczął notowania od 0,2 – proc. przeceny. CAC40 zniżkował o 0,3 proc.

Niewielkie wzrosty zanotowały wczoraj także indeksy w Stanach Zjednoczonych. Była to jednak już siódma z rzędu wzrostowa sesja zarówno w przypadku Dow Jones Industrial (wzrósł wczoraj o 0,35 proc.) jak i S&P 500 (wzrost o 0,32 proc.).

Podobny przebieg miała również sesja na rynkach azjatyckich. Nikkei225 stracił ale jedynie 0,3 proc. Kospi zniżkował 0,5 proc.

Niewielkie zmiany to m.in. efekt pustego kalendarza makroekonomicznego. Co gorsze dziś na rynku również nie przewidziano odczytów, które mogłyby rozbudzić emocje inwestorów. W Polsce więc na pierwszy plan wysuwają się publikacje wyników finansowych. Przed rozpoczęciem sesji wyniki zaprezentował Cyfrowy Polsat. W ubiegłym roku zysk netto grupy wyniósł 600 mln zł. Lepsze od oczekiwań analityków okazały się wyniki za IV kw. Zysk netto wyniósł 122 mln zł podczas gdy oczekiwano 106 mln zł zysku. Dzięki tym wynikom akcje Cyfrowego Polsatu drożeją na początku dnia o prawie 3 proc.

Na rynku walutowym początek dnia również przyniósł niewielkie zmiany. Złoty nieznacznie osłabia się wobec dolara, który jest teraz wyceniany na 3,18 zł. Euro kosztuje 4,14 zł.