Akcje
Wtorkowe notowania w Warszawie zapowiadają spore emocje. Od wczoraj jednak mało kto już zaprząta sobie głowę kolejnymi raportami finansowymi rodzimych spółek. Uwaga inwestorów skierowana została na malutki Cypr, który przypomniał wszystkim o swoim istnieniu, wywołując wczoraj małą panikę na rynkach finansowych. Skok polityków na kasę złożoną w cypryjskich bankach w zamian za międzynarodową pomoc dla kraju wywołał falę wyprzedaży na giełdach. Od Tokio przez Europę po Nowy Jork inwestorzy odchudzali swoje portfele z akcji, nie kryjąc obaw, że sięgnięcie po pieniądze zgromadzone w bankach stworzy niebezpieczny precedens i spowoduje odpływ gotówki z banków także w innych krajach.
To przesądziło o losach poniedziałkowej sesji w Warszawie. Sprzedawała oczywiście głównie zagranica, co przełożyło się głównie na przecenę rynkowych potentatów.
Z całego indeksu WIG20 przecenie oparły się jedynie papiery PKN Orlen i TP. Na szerokim rynku gracze zachowali więcej spokoju
– sporo maluchów i średniaków utrzymało się nad kreską. W niektórych przypadkach sprzyjały temu lepsze od oczekiwań raporty za 2012 rok. Wynikami błysnął m.in. Kruk. Część wyników wpisała się jednak w obowiązujący w tym sezonie trend, sprawiając negatywną niespodziankę inwestorom. Rynek rozczarowały Asseco Poland i Neuca.
Waluty
Zawirowania na rynkach związane z wprowadzeniem nowego podatku od depozytów bankowych na Cyprze nie ominęły złotego. Jednak najbardziej odczuło je euro. W wyniku przeceny kurs wspólnej waluty spadł do najniższego od ponad trzech miesięcy poziomu wobec dolara (1,29). Polska waluta osłabiła się minimalnie do euro i nieco więcej straciła do dolara, choć w drugiej połowie dnia część strat udało się ograniczyć. Po południu za wspólną walutę płacono 4,15 zł, a dolar kosztował 3,20 zł.