Tak jak na europejskich parkietach, także na Wall Street na początku sesji wiadomość o porozumieniu w sprawie pomocy dla Cypru spowodowała ożywienie notowań. Później jednak obawy co do dalszego rozwoju wydarzeń w tym kraju wzięły górę.
Inwestorów zaniepokoiła wypowiedź szefa eurogrupy Jeroena Dijsselbloema, który - jak podał dziennik "Financial Times" - oświadczył, że na wzór Cypru także inne kraje będą być może musiały zrestrukturyzować swoje sektory bankowe.
Na zamknięciu sesji Dow Jones Industrial spadł o 0,44 proc. do 14 447,75 pkt. Nasdaq Composite zniżkował o 0,30 proc. do 3235,30 pkt., zaś indeks S&P 500 - o 0,33 proc. do 1551,69 pkt.