Środowa sesja na GPW zaczęła się od niewielkich wzrostów indeksów. WIG 20 rósł o 0,19 proc. do 2351,58 pkt. WIG zyskiwał 0,17 proc. i wspiął się na poziomi 44799,28 pkt.
W górę ciągnął indeksy drożejący o 1,5 proc. KGHM, mimo że wiceminister skarbu Paweł Tamborski zapowiedział, że resort przyjrzy się inwestycji w Sierra Gorda w Chile w związku z istotnym wzrostem nakładów na projekt. Prawie 1 proc. drożał też PKN Orlen. 0,4 proc. zarabiali właściciele PZU. W ogonie stawki, z grona największych firm, znalazły się Lotos, który taniał o 1,4 proc. (we wtorek zwyżkował jednak o 3,2 proc.), BRE Bank (spadek o 1 proc.) i JSW (0,0 proc.). Z mniejszych firm kolejny dzień słabo prezentowało się CEDC. Traciło kolejne 12 proc. i akcje kosztowały już ledwie po 0,43 zł. Liderem zwyżek był z kolei Dom Development drożejący o 5,1 proc. Po kwadransie obroty na rynku nie przekraczały 40 mln zł i były prawie w całości skoncentrowane na firmach z WIG 20.
Na innych parkietach europejskich, w tym najważniejszych, na starcie również popyt brał górę nad podażą. Giełda paryska drożała o 0,33 proc., niemiecka o 0,38 proc. a brytyjska o 0,1 proc.
Pozytywny początek notowań na Starym Kontynencie to efekt zaskakująco udane finiszu wtorkowego handlu za oceanem. Po niemrawym początku główne indeksy giełdy nowojorskiej zaczęły zyskiwać na wartości. W konsekwencji S&P 500 zwyżkował o 0,5 proc. a technologiczny Nasdaq 0,48 proc. Wczoraj w Stanach Zjednoczonych rozpoczął się sezon publikacji wyników za I kwartał. Tradycyjnie otworzyła go Alcoa. Zysk na poziomie 11 centów na akcję przekroczył prognoz analityków co zostało odebrane pozytywnie jako zapowiedź, że podobnych niespodzianek może być więcej.
Kolejne godziny środowych notowań nie zapowiadają się zbyt emocjonująco. Ubogi kalendarz danych makroekonomicznych nie będzie dawał paliwa do większych ruchów. Polscy inwestorzy z pewnością będą jednak czekać na decyzję RPP odnośnie stóp procentowych. Większość analityków oczekuje jednak, że po ostatnim cięciu o 50 pkt. bazowych Rada nie zdecyduje się na kolejną obniżkę.