William Dudley, szef Fed z Nowego Jorku, powiedział, że Rezerwa Federalna nadal musi prowadzić "łagodną" politykę, ponieważ to pobudzi ożywienie gospodarcze w USA. Dudley – uważany za "człowieka Bernankego" bronił ubiegłotygodniowej decyzji Fed utrzymania na dotychczasowym poziomie wartości programu skupu obligacji. Analitycy spodziewali się, że Rezerwa Federalna zdecyduje, że fundusze na skup aktywów zostaną ograniczone o 10-20 mld dol. Teraz Fed przeznacza na program 85 mld dol. miesięcznie. Dudley powiedział mediom, że jakakolwiek zmiana polityki fiskalnej amerykańskiego banku centralnego musi mieć oparcie w solidnych danych o trwałym uzdrowieniu gospodarki.
Wszystkie indeksy na nowojorskiej giełdzie zakończyły poniedziałek na czerwono. Dow Jones stracił 0,32 proc., NASDAQ 0,25 proc. A S&P500 0,47 proc.
Wraz z głównymi indeksami spadały wartości papierów takich spółek jak: Yahoo (-2,02 proc.), Google (-1,82 proc.), Microsoft (0,26 proc.), Citigroup (3,20 proc.) i Groupon (5,58 proc.)
Rosły natomiast walory Apple (o 4,97 proc.) po informacji o rekordowej sprzedaży nowych modeli iPhonów; kanadyjskiej spółki BlackBerry (1,09 proc.) po informacji, że jest kupiec na przezywającego problemy producenta smartfonów.