Piątkowa sesja na giełdach europejskich mija przy zdecydowanej przewadze byków. Poranne dane makroekonomiczne dotyczące rosnącej produkcji przemysłowej w kilku krajach unijnych podtrzymały pozytywny sentyment inwestorów do akcji. Dzięki temu na półmetku większość parkietów świeciła soczystą zielenią. Giełda niemiecka zyskiwała aż 1,2 proc. a francuska i brytyjska po 0,5 proc. Wszystkie biły wieloletnie rekordy. Wśród nielicznych rynków, które notowały spadki najsłabiej, spadając o prawie 2 proc., prezentowała się giełda w Kijowie.

Warszawa była w dolnej części stawki. Poranny optymizm inwestorów, gdy zwyżki sięgały blisko 0,3 proc., okazał się ulotny i w południe indeksy testowały poziomy czwartkowych zamknięć. O godz. 13 WIG20 rósł o 0,09 proc., do 2444,00 pkt. WIG zwyżkował o 0,07 proc., do 55102,04 pkt. Najsłabiej, spadając 0,07 proc., prezentował się mWIG40, który dzień wcześniej był liderem zwyżek. Z kolei sWIG80 drożał aż 0,45 proc. Obroty wynosiły 400 mln zł co można uznać za przyzwoity wynik.

Liderem obrotów (32 mln zł) od rana pozostawał Alior Bank, który taniał o 0,5 proc. Niewiele mniej spadały akcje KGHM, na których również notowano wzmożone obroty. Najlepiej, z grona ekstraklasy prezentował się Eurocash zyskujący aż 3,3 proc., 2,5 proc. zyskiwały akcje Energii, a 1,9 proc. walory PGNiG, które były, podobnie jak 15 innych spółek, na rocznym szczycie. Zdecydowanym outsiderem (spadek o 2,9 proc.) była Bogdanka, która rozczarowała wynikami wydobycia za I kwartał, które stawiają pod znakiem zapytania cel roczny. Z mniejszych firm liderem zwyżek (zmiana o 13,3 proc.) było PBG. Blisko 6 proc. zarabiali też właściciele Skotanu, których portfele mocno schudły jednak w ostatnich miesiącach. Po ponad 4 proc. zyskiwały też PEP i TelForceOne. Outsiderami były z kolei Open Finance (spadek o 4,8 proc.) i Cormay (przeszło 3 proc.). Na wartości traciły też Alchemia i JJAuto, które zanotowały roczne dołki.

Druga część notowań, z uwagi na pusty kalendarz danych gospodarczych, nie zapowiada większych zmian. Nie można jednak wykluczyć, że GPW zacznie nadrabiać dystans do rosnących giełd z Zachodu i zakończy dzień na plusie. Byłaby to już piąta z rzędu rosnąca sesja dla indeksu WIG20. Wsparciem dla kupujących może też być początek sesji w Nowym Jorku. Na razie kwotowania futures na indeks S&P500 rosną o 0,1 proc. co zapowiada zielony początek handlu.

Na rynku walutowym, dzięki gwałtownemu umocnieniu dolara wobec euro złoty zaczął zyskiwać wobec wspólnej waluty. O godz. 13 za euro w Warszawie płacono 4,0130 zł (0,3 proc. mniej niż w czwartek). Dolar kosztował 3,7910 zł (wzrost o 0,4 proc.) a frank 3,8620 zł (bez zmian).