Dlatego zamiast kontynuacji ubiegłotygodniowych zwyżek giełdowe indeksy podążyły na południe. Do „normy" wróciła także sytuacja na rynku ropy naftowej, co niestety oznaczało powrót spadków. To w dużej mierze zdecydowało, że negatywne nastroje udzieliły się posiadaczom akcji. Tym razem krajowi inwestorzy okazali się nieco bardziej odporni na ciosy i, mimo bardzo dużej zmienności głównych indeksów w trakcie całych poniedziałkowych notowań, wybronili rynek przed spadkami. Wprawdzie 0,14-proc. zwyżka WIG20 nie robi specjalnie wrażenia, to na tle pozostałych, pogrążonych w czerwieni, giełd Starego Kontynentu prezentuje się całkiem okazale.
Wśród największych firm z indeksu WIG20 pozytywnie wyróżniły się PZU oraz kontynuujące ostatnio dobrą passę akcje spółek energetycznych. Sporym zainteresowaniem kupujących cieszyły się też papiery CCC i PKN Orlen. Z drugiej strony krajowym indeksom ciążyło negatywne zachowanie akcji banków. Prym w tym gronie wiodły PKO BP i Getin Noble. W obliczu kolejnych planowanych obciążeń finansowych inwestorzy wciąż z rezerwą podchodzą do tego sektora, co niestety negatywnie odczuwa cały rynek.
Dużo lepsze nastroje zapanowały w segmencie mniejszych firm. Na uznanie zasługuje zwłaszcza bardzo dobre zachowanie spółek z mWIG40. W wyniku silnej przeceny z ostatnich tygodni walory w tym segmencie stały się dużo atrakcyjniejsze, o czym najwyraźniej przypomnieli sobie inwestorzy, ruszając w poniedziałek na zakupy. W rezultacie zdecydowana większość średnich, a także spora grupa małych spółek z sWIG80 poniedziałkowe notowania zakończyła nad kreską.
Niepewne nastroje na rynkach finansowych nie pomagały złotemu. Polska waluta osłabiła się do euro, jednocześnie nieznacznie zyskując względem dolara. Na koniec notowań za euro płacono 4,47 zł, a dolar wyceniany był po 4,12 zł.