Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Łukasz Bugaj, analityk, DM BOŚ
W przypadku GPW indeks WIG zrealizował zakres zwyżek sugerowanych przez wyrysowaną w połowie lutego formację odwróconej głowy z ramionami i dotarł do okolic 48 tys. pkt, czyli minimów z sierpnia minionego roku. O dalszy wzrost, podobnie jak o przekroczenie psychologicznej bariery 2000 pkt w przypadku indeksu WIG20, nie będzie już tak łatwo.
Oczywiście nie można tego wykluczyć, ale istotnym determinantem przyszłego zachowania warszawskiego rynku wydaje się rynek dolara. Każda słabość amerykańskiej waluty pozytywnie przekłada się na rynek surowców, co powoduje napływy kapitału na parkiety rynków wschodzących, w tym GPW. Aby jednak dolar się osłabiał, Rezerwa Federalna musi utrzymywać gołębie stanowisko, o co może już być trudniej, szczególnie że jej członkowie zaczęli sugerować możliwość podwyżki stóp w kwietniu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wall Street odetchnęło z ulgą i wróciło do wzrostów po publikacji lepszego od oczekiwań raportu NFP.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów.
WIG20 w trakcie piątkowej sesji spadał o około 3 proc. Ostatecznie zamknął dzień 1,3 proc. pod kreską, co patrząc na przebieg sesji można i tak uznać za mały sukces byków.
Polityka ponownie uderza w polski rynek giełdowy. WIG20 tracił w pierwszej części dnia nawet blisko 3 proc., a mocna przecena dotknęła przede wszystkim banki.
Podsumowując maj, niektórzy mogą się czuć lekko zaskoczeni. Nasz krajowy rynek akcji, który wcześniej emanował siłą, stanął w miejscu.
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.