S&P 500 stracił 0,04 proc., a Dow Jones zakończył dzień plusem (0,08 proc.), podobnie jak Nasdaq - plus 0,10 proc.
Na inwestorów największy wpływ miały dane makro z amerykańskiej gospodarki: zamówienia na dobra trwałe obniżył się w lutym o 2,8 proc. - mniej niż oczekiwali ekonomiści: -2,9 proc. Te dane budzą obawę o kondycję amerykańskiej gospodarki. Zaniepokoił także drożejący dolar.
Pozytywnym czynnikiem była wypowiedz Jamesa Bullarda, szefa Rezerwy Federalnej z St. Louis, który stwierdził, że kolejna podwyżka stóp procentowych może wcale nie być taka odległa.
Na Wall Street trwają spekulacje na temat ewentualnej podwyżki stóp procentowych.
Z marcowej prognozy Fed wynika, że dziewięciu bankierów centralnych USA zakłada, że w tym roku podwyżki stóp procentowych będą miały miejsce dwa razy. Jednocześnie siedmiu z nich zakładało, że będą to trzy podwyżki, podczas gdy tylko jeden zakładał ich jednokrotne podniesienie. Rynek terminowy kolejną podwyżkę Fed z ponad 50 proc. prawdopodobieństwem wycenia w lipcu – wynika z wyliczeń Bloomberga.