Ropa i wyniki kwartalne zgasiły optymizm na Wall Street

Spadające notowania ropy naftowej i mieszanie wyniki kwartalne dużych spółek skutecznie zgasiły optymizm na Wall Street w czwartek.

Dwa główne indeksy zakończyły dzień na minusie. S&P 500 stracił 0,52 proc., Dow Jones spadł 0,63 proc., ale NADAQ zyskał 0,86 procent.

W czwartek na nowojorskiej giełdzie była premier Polski Beata Szydło, której towarzyszyli m.in. prezes GPW Małgorzata Zalewska i wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Premier spotkała się między innymi z prezes ds. operacyjnych nowojorskiej giełdy Stacey Cunningham.

Premier Szydło zapraszała do Polski inwestorów zagranicznych. Zapewniła, że nasz kraj jest państwem stabilnym, bezpiecznym do inwestowania.

Nowojorscy z niepokojem obserwowali dane z amerykańskiej gospodarki. Dobre okazały się dane o bezrobociu. Liczba nowych bezrobotnych spadła do 274 tys. i była niższa od prognozowanej przez analityków. Ponad to był to najlepszy odczyt od końca listopada 1973 r.

Słabo wypadł natomiast wskaźnik koniunktury Fed z Filadelfii, który spadł w kwietniu do -1,6 pkt. z 12,4 pkt miesiąc wcześniej. Ekonomiści oczekiwali, że będzie na poziomie 8,5 pkt.

Natomiast wzrost odnotował indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board, który wzrósł o 0,2 proc., analitycy prognozowali, że będzie on na poziomie 0,3 proc.

W czwartek wyniki publikowały m.in. takie spółki Google/Alphabet - akcje zyskały 0.66 proc., mimo nie najlepszych wyników, Microsoft - akcje zyskały 0.34 proc. mimo, że koncern nie osiągną zakładanych wyników, Starbucks - akcje straciły 0.43 proc. po publikacji rozczarowujących wyników, Mattel - strata większa niż prognozowana (-5.78 proc.)