Po chwilowym zastoju popyt ruszył z kopyta i po chwili indeks wyszedł nad kreskę. Byki utrzymały inicjatywę aż do samego końca, na finiszu WIG20 zyskiwał 1,77 proc., do 1793 pkt. Na zielono świeciły również indeksy mWIG40 i sWIG80.
Piątkowe odbicie, któremu towarzyszyły spadki na rynkach bazowych, nie zmienia faktu, że bilans całego tygodnia dla GPW jest niekorzystny.
W piątek nie zabrakło „tematów", które miały wpływ na rynkowe nastroje. Końcówkę tygodnia zdominowała polityka. Warszawskiemu parkietowi pomogło wyciszenie emocji związanych z przyszłością OFE. Wydaje się, że przynajmniej na razie nie dojdzie do demontażu funduszy, które, będąc akcjonariuszem wielu spółek, stanowią silne ogniwo całego rynku kapitałowego. Premier Beata Szydło zaprezentowała wstępne założenia programu Mieszkanie+. Na rynku nasiliły się też spekulacje dotyczące kształtu prezydenckiej ustawy dotyczące przewalutowania kredytów frankowych. Rynek po cichu liczy, że dokument przyjmie stosunkowo koncyliacyjny charakter.
Wpływ na nastroje na GPW miały też wydarzenia zza granicy. Opublikowane w piątkowe popołudnie fatalne dane z amerykańskiego rynku pracy oddaliły wizję czerwcowej podwyżki stóp procentowych w USA. Amerykańscy pracodawcy stworzyli w maju zaledwie 38 tys. etatów poza rolnictwem. Tak słabego wyniku nie spodziewał się chyba nikt. Średnia szacunków analityków mówiła, że przybyło 160 tys. etatów.
W piątek drożały prawie wszystkie akcje blue chips. Gwiazdą drugiego szeregu było Echo Investment, papiery dewelopera drożały o kilkanaście procent. To reakcja na komunikat, z którego wynika, że spółka chce przeznaczyć pozostałą część z zysku za 2015 r. na dywidendę w wysokości 3,80 zł na akcję. Spośród mniejszych firm wyróżniało się windykacyjne Presco. Spółka planuje skup akcji poprzez ogłoszenie wezwania.