Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dariusz Nawrot, starszy analityk rynków kapitałowych, MetLife TFI
Piątkowy, największy od Brexitu spadek S&P500, był w głównej mierze reakcją na komentarze Erica Rosengrena o możliwym „przegrzaniu" gospodarki amerykańskiej, jeśli Fed będzie zwlekać z podwyżkami stóp procentowych. Z kolei poniedziałkowy wzrost na Wall Street to m.in. reakcja na wypowiedź Lael Brainard o niepewnym rozwoju gospodarczym na świecie, który może się przełożyć na koniunkturę w USA. Ziarno niepewności co do przyszłotygodniowej decyzji FOMC zostało zasiane, w dalszym ciągu jest jednak wyraźnie bardziej prawdopodobne, że FOMC w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w USA będzie zwlekać z podwyżką stóp procentowych co najmniej do grudnia br. W takiej sytuacji rynki akcji, po kilku sesjach nieco większej zmienności, mogą powrócić do „pełzających" zwyżek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Indeksy na GPW poniedziałkową sesję zaczęły od cofnięcia. Inwestorzy czekają na konkrety w sprawie ceł.
Czy stare giełdowe powiedzenie, że „niedźwiedzie skaczą z okna, a byki wchodzą po schodach”, wciąż ma zastosowanie?
Co prawda WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie, ale cały tydzień i tak można zapisać do udanych. Prawdziwe emocje dopiero jednak są przed nami.
Spadkowy początek dnia na GPW i na innych europejskich giełdach. Inspiracji do handlu nie dostarczą dzisiaj Amerykanie, którzy mają dzień wolny.
Zakończyło się I półrocze, które ostatecznie okazało się bardzo dobre dla graczy, głównie inwestujących w akcje i to pomimo zawirowań celnych z początku kwietnia.
Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynek, decydując się podczas lipcowego posiedzenia na obniżkę stóp procentowych.