CDM Pekao. Analiza techniczna WIG20

Za nami bardzo mocna sesja, nie tylko z zamknięciem na nowych maksimach trendu, ale też z ponownym podkreśleniem relatywnej siły. Obraz techniczny uległ poprawie, przez co perspektywy na kolejne dni pozostają dobre. Białe marubozu pokaźnych rozmiarów w oczywisty sposób przedkłada się na generowanie presji na najbliższy opór (2 422 pkt.), którego ewentualne przełamanie da sygnał do rozwinięcia ruchu wzrostowego na bazie opuszczenia górą krótkoterminowej konsolidacji. Ten sam układ boczny poza określeniem oporu, pozwala również wyznaczyć główne wsparcie – poziomem obrony jest 2 349 pkt., tj. minimum z 5 maja br. Ewentualne zejście poniżej stanowić będzie przedsmak realizacji ruchu powrotnego do 2 308 pkt. Obraz wskaźników wspiera popyt – na uwagę zasługuje wciąż potencjał do aprecjacji widoczny na RSI oraz Ultimate Oscillator.

Piotr Neidek, DM mBank

Warszawskie byki nie odpuszczają dużych spółek i po kilku dniach odpoczynku ponownie zabrały się za kupno blue chips. Na pierwszym planie kupujących pojawiły się banki, które mocno zyskały na wartości a patrząc na wykresy PEOczy PKO można odnieść wrażenie, iż na wtorkowej aprecjacji się nie skończy. PKO BP finiszował powyżej 37PLN i do pokonania majowego ekstremum z 2015.r. brakuje mniej niż 2% co w połączeniu z tempem ostatniej zwyżki sprawia, że już dzisiaj pojawia się możliwość pokonania oporu. Na północ zmierza także PeKaOS.A., który na dużych obrotach poderwał się wczoraj na północ i wygląda na to, że 148-150 powinno zostać zaatakowane. Wyjście górą z formacji flagi, z technicznego punktu widzenia, powinno skutkować dalszą zwyżką a to znów pozwala pozytywnie zapatrywać się na WIG20. Skoro dwa największe tuzy z GPW mają aktywne sygnały kupna to i outlook na indeks nie powinien być spadkowy. Tym bardziej, iż spółki energetyczne zaczynają dźwigać się na północ a KGHM zaczął bronić swoich lokalnych wsparć. W ostatnich dniach doszło do przetestowania strefy 113PLN zaś ceny miedzi wyhamowały impet spadków, zatem błędem nie byłoby zajęcie stanowiska, iż lubiński gigant powinien odbijać. Fake, jaki może wykonać KGHM, sprawia, iż chętnych do zajęcia spekulacyjnej, długiej pozycji na ww. akcjach zapewne jest spore grono a to wzmaga presję popytową. Problemem dla benchmarku staje się PKN, jednakże wykres tej spółki wciąż nie pozwala stawiać negatywnych prognoz dzięki czemu kapitał nadal powinien płynąć w stronę paliwowego tuza. Na korzyść aprecjacji WIG20przemawia także wczorajsze zachowanie się MSCI EM ETF mianowicie instrument ten zdołał pokonać majowy sufit i finiszować na nowym, tegorocznym szczycie. Ponad jednoprocentowa zwyżka (+1.3%) powinna przełożyć się na wzrost optymizmu nad Wisłą i podczas dzisiejszej sesji inwestorzy powinni zobaczyć przewagę zieleni oraz nowe szczyty na WIG20.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wall Street rozpoczęła dzień od niewielkich wzrostów indeksów, ale prawie natychmiast zaczęły się one osuwać i na dwie godziny przed końcem sesji indeks S&P 500 barwił się na czerwono (szkodziła taniejąca ropa), a NASDAQ delikatnie rósł. Tak też się sesja zakończyła (S&P 500 stracił 0,1%). GPW we wtorek rozpoczęła sesje od wahań, ale po krótkim czasie szarża koszyków mocno podniosła WIG20. Po raz kolejny zaatakował on opór na górnym ograniczeniu kanału spadkowego, sześcioletniego trendu (od ponad tygodnia ślizgał się po tym ograniczeniu). Po tym ataku indeks zaczął się osuwać. MWIG40 zmieniał się nieznacznie. To osuwanie zakończyło się po pobudce w USA. WIG20 poszedł drogą wskazaną przez XETRA DAX i ponownie zaatakował opór. Najmocniej drożały akcje PKO BP i Pekao. Końcówka sesji była bardzo mocna. Nie miało to nic wspólnego z zachowaniem Wall Street i innych giełd europejskich. Jedynie węgierski BUX zyskał podobnie (2%), co pokazywało, że kapitał zagraniczny zajął się naszymi rynkami. WIG20 zyskał 1,66% definitywnie wybijając się z sześcioletniego kanału trendu spadkowego. To umacnia sygnały kupna. MWIG40 zyskał jedynie 0,18%, ale sygnał kupna też obowiązuje. W Polsce dzisiaj raporty kwartalne opublikują m.in. Energa, Pekao, Tauron, ale nie należy oczekiwać ich znacznego wpływu na zachowanie indeksów giełdowych. Wczorajsza sesja w USA nie będzie miała najmniejszego wpływu na zachowanie rynków Europy Środkowej, chociaż może nieco przyhamować obóz byków na Zachodzie. Logiczne byłoby, gdyby inwestorzy poszli za ciosem i oddalili WIG20 od pokonanego oporu.