Niedźwiedzie poczynają sobie dziś coraz lepiej. Na półmetku wtorkowej sesji 60 proc. spółek notowało spadek kursu akcji i aż 26 firm wyznaczyło co najmniej roczne minimum cenowe (w tym m. in. Sfinks, Forte, Trakcja, Amica i Neuca). Główne indeksy były natomiast wyraźnie pod kreską. Najsłabszy sWIG80 spadał o 1,4 proc. do 14 080 pkt, wyznaczając w tym miejscu nowy dołek trendu spadkowego. Wszystkie 80 spółek było pod kreską. Najwięcej, bo ponad 5 proc., traciły papiery Selvity, PHN, Torpolu, GetBack oraz Arctic Paper. Niewiele lepiej wyglądał portfel średnich firm. Indeks mWIG40 spadał o 1,1 proc. do 4742 pkt, a w jego składzie na plusie były tylko Kruk, GTC, Apator i Enea. WIG20 wygląda na tym tle najlepiej, ale spadek do 2453 pkt oznacza, że ruchome wsparcie w postaci 50-sesyjnej średniej kroczącej zaczyna pękać. Krótkoterminowym celem niedźwiedzi może być poziom wsparcia 2420 pkt, gdzie nakładają się lokalne dołki i szczyty z ostatnich kilku miesięcy. Największym ciężarem w portfelu blue chips były przed południem banki: Pekao i Alior.
Sprawdź narzędzie do analizy technicznej na parkiet.com
Aby nie popadać w przesadny pesymizm warto zauważyć, że cztery spółki zdołały jak dotąd wyznaczyć co najmniej roczne maksimum notowań. Mowa o firmach: Esotiq, iFirma, LSI Software i Grodno. W gronie blue chips ponad 1 proc. zyskiwała LPP, ratując honor dużych firm. Silną zwyżką notowań imponował też Krezus. Jego akcje drożały o 11,2 proc. do 1,69 zł. Wartość obrotów na półmetku sesji wynosiła 481 mln zł, a więc trudno mówić o jakiejś ponadprzeciętnej aktywności inwestorów podczas dzisiejszej sesji.